Moja pierwsza nowenna została wysłuchana kilka miesięcy po tym jak ją zakończyłam, tak więc nie poddawajcie się! Maryja wie lepiej, kiedy jest najlepszy czas 🙂 A poza tym, to nie może działać tak magicznie, że człowiek skończy nowennę i następnego dnia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dostaje to czego chciał.
Moja intencja dotyczyła mojego zdrowia – nie liczyłam już na pomoc żadnego lekarza, nic już nie miało sensu. Kiedy się modliłam, spotykały mnie same przeciwności i mój stan wcale nie był lepszy. Zastanawiałam się dlaczego? Byłam pewna, że intencję wybrałam dobrze, przecież nie chodziło o żadne bzdury tylko o zdrowie.