Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

ula: maryja wybiera dla każdego najlepszy moment na uświęcenie

Ula: Maryja wybiera dla każdego najlepszy moment na uświęcenie

Witajcie Kochani,

Pragnę się z Wami podzielić świadectwem mojej pierwszej Nowenny Pompejańskiej, którą rozpoczęłam 8 grudnia, a zakończyłam 30 stycznia. Zanim napiszę kilka słów od siebie o tej niesamowitej modlitwie, chcę krótko opowiedzieć jak wyglądało moje życie przed rozpoczęciem Nowenny. Wcześniej nie lubiłam modlić się na różańcu, być może dlatego, że go nie rozumiałam. Modlitwa ta strasznie mi się dłużyła, a zamiast niej chętnie odmawiałam koronkę do Bożego miłosierdzia. Czasami było i tak, że wcale nie miałam ochoty się modlić, a wręcz zapominałam o odmawianiu pacierza. Jednak bywały takie dni, gdy rozpaczliwie modliłam się do Boga, prosząc Go o to, by zrobił coś z moim monotonnym życiem, które z dnia na dzień wydawało mi się być coraz gorsze, trudniejsze.

Przeczytaj

justyna: jak bóg działa w moim życiu…

Justyna: Jak Bóg działa w moim życiu…

Opowiem Wam moją historię: 3 lata temu, we wrześniu, upadłam w kościele na kolana i, zalewając się łzami, prosiłam Boga o pomoc, bo posypał mi się związek, z kimś, z kim chciałam być już na zawsze. Od zawsze chodziłam do kościoła, jednak Boga traktowałam jak sędziwego staruszka, który tylko czeka aż się potknę, żeby mnie ukarać. Bardziej się Go bałam, niż kochałam.

W domu zostałam bardzo rygorystycznie wychowana, nie doświadczyłam miłości, zawsze musiałam sobie radzić sama. Próbując zasłużyć na miłość rodziców robiłam wszystko najlepiej, jak potrafiłam, aż udało mi się skończyć prestiżowe studnia. Jednak w sercu czułam pustkę.

Przeczytaj