Nowenna pompejańska
Zawierz swój problem Maryi
Maryja pomaga we wszystkim. Także w anoreksji.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Nie pamiętam, które to już moje świadectwo. Odmówiłam 2 Nowenny Pompejańskie. Chciałabym opisać szczegółowo jakie zmiany zaszły w moim życiu…
Przed tymi wydarzeniami byłam radosną dziewczyną z fullem znajomych, bardzo dobrymi stopniami, wspaniałą rodziną. Po prostu czułam piękno tego świata.
Czułam obecność Matki Bożej przy mnie. Obecnie czuję wielki spokój wewnętrzny ufając Bożemu Miłosierdziu oraz opiece Matki Najświętszej. Wierzę, że i ta modlitwa zostanie wysłuchana i otrzymam łaskę o którą prosiłam w tej Nowennie.
Niedawno miałem bardzo duże problemy, z którymi sam bym sobie nie poradził. Gdy byłem dzieckiem ważyłem bardzo dużo. Co tu dużo mówić, po prostu byłem gruby. Potem schudłem, ale tu zaczęły się moje problemy. Zacząłem zbytnio zajmować się swoją wagą i panicznie bałem się przytyć. Uprawiałem bardzo dużo sportu i strasznie mało jadłem.
Moja siostra od pewnego czasu przeraźliwie chudła. Z dnia na dzień jej waga spadała w dół. Ponadto coraz bardziej zamykała się w sobie. Nie przerażało mnie to zbytnio gdyż jej wygląd zewnętrzny zmieniał się na moich oczach w wyniku czego nie widziałem tego tak wyraźnie. Siostra robiła się coraz bardziej nie do zniesienia. Przy każdej próbie nawiązania kontaktu z nią byłem odtrącany i obrażany. Wiedziałem, że nie jest osobą zdrową tak więc próbowałem jej unikać. Ciężko było mi się za nią modlić. Momentem przełomowym było rodzinne spotkanie. Wtedy właśnie zobaczyłem łzy w oczach mojej babci-kobiety ,która nigdy nie płakała(nawet na pogrzebie własnego męża, brata i własnych sióstr). Uświadomiłem sobie, że nie mogę na to pozwolić.
Mam 19 lat i jestem w trakcie odmawiana 5 nowenny.
Podczas niej dostałam olśnienia bo zdałam sobie sprawe że moje poprzednie 3 nowenny sie spełniły, moze nie tak jak chciałam ale zrozumiałam że Maryja chce mi pomóc . Zaczne od początku:
Moja pierwsza nowenna została wysłuchana. Miałam wtedy ogromne problemy ze zdrowiem i cud wyzdrowiałam ! -w dużym skrocie 😉
Druga już wymagała czasu bowiem modliłam sie w pewnej intencji i niestety czy tam stety zamiast niej otrzymałam chłopaka…niby fajnie ale jednak moze poprostu tak miało byc. Miałam prestensje do Maryji że jak to modliłam sie 54 dni i nic, acha dobra nic , wtedy jeszcze tego nie rozumiałam ale dzis juz wiem jaki był tego cel i wiem że dostałam 2 razy więcej.
Pragnę podziękować Matce Bożej za uzdrowienie mojej córki z anoreksji.Ponad pięć lat walki,chodzenia po lekarzach,szpital – a wystarczyła jedna nowenna pompejańska odmówiona z głęboką wiarą i ufnością
w pomoc Matki Najświętszej.