Witam. Chcę się podzielić moim świadectwem modlitwy Nowenną Pompejańską. Mam 43 lata i jestem w małżeństwie. Odmawiam trzecią nowennę bo mam takie silne pragnienie łączności przez Maryję Matkę naszą z Bogiem Ojcem. Moja pierwsza nowenna była za syna uzależnionego od gier komputerowych…czułam działanie złego niejednokrotnie- jadąc z synem do spowiedzi nagle straciłam hamulce- uporałam się z bożą pomocą. Spotykam się z prześladowaniem ze strony „czarnego” często w nocy, przez koszmarne sny, gdy po jedny z nich nadwerężyłam szyję, zrywając się ze snu.
uzależnienie
Uzależnienie to dramat wielu rodzin, jak nowenną pomaga wyjść z uzależnień? POczytaj świadectwa.
KRZYSZTOF: Najświętsza Pani uwolniła mnie z uzależnienia
Pragnę dołączyć moje świadectwo o skuteczności Nowenny Pompejańskiej,której sam doświadczyłem.
Od ok.28 lat byłem uzależniony od grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu.W tym czasie wiele razy próbowałem poradzić sobie z moim uzależnieniem,przez które cierpiałem i miałem wiele problemów,ale bezskutecznie.Ze swoim problemem rozmawiałem z dwoma lekarzami.
Gosia: Modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące
Długo wahałam się, czy nie jest za wcześnie, aby pisać świadectwo. Ale skoro otrzymałam łaskę (choćby i „drobną”), to chcę się tym podzielić. Zacznę jednak od wcześniejszej nowenny (szóstej NP). Odmawiałam ją w intencji uwolnienia od uzależnień pewnej osoby. Wydawało mi się (i nadal wydaje), że wymagam dużo od Boga w tej sprawie, dlatego oprócz odmawiania nowenny składającej się z czterech części różańca, postanowiałam przez cały czas jej trwania odmawiać także jedną część różańca za dusze w czyśćcu cierpiące i jednocześnie prosić te dusze o wstawiennictwo i opiekę nad tą osobą.
Irena: Praca dla mojej córki
Moje spotkanie z nowenną pompejanską zaczęło sie od sierpnia 2012r. Od tego czsu odmówiłam juz 12 razy nowennę do Królowej Różańca Świetego. Obecnie od 15 sierpnia 2014r.odmawiam kolejną 13 nowennę i wierzę jak nigdy dotąd że Maryja mnie wysłucha. Moje intenncje były różne ale dotyczą nieustannie mojej córki, która pogubiła się trochę w życiu i potrzebuje wsparcia. A moja jedyna nadzieja w Bogu. Wierzę gorąco ,że zostanę wysłuchana.
Maria: Każda modlitwa ma znaczenie, a Nowenna Pompejańska szczególnie
Niedawno zakończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji uleczenia z uzależnienia pewnego młodego znajomego mi człowieka, który od wielu lat palił marihuanę.Na potrzeby tego świadectwa dam mu na imię Bartek.Byłam świadoma,że jego rodzice zajęci tzw. robieniem pieniędzy, nawet pewnie nie zdają sobie sprawy z uzależnienia syna.Ten młody człowiek niedawno ożenił się i zamieszkał oddzielnie, a uzależnienie postępowało tak, że ostatnio musiał palić codziennie.
Helenka: I jak tu nie wierzyć?
Szczęść Boże!
Moja przygoda z nowenną zaczęła się 16 października ub. roku. Modliłam się w intencji osoby uzależnionej od alkoholu. Osoby bardzo bliskiej. Kilka lat temu był na tzw „odwyku” i było dobrze ale na krótko. Teraz modląc się wierzyłam, że musi się coś zmienić. Niemożliwe dla mnie było, żeby Pan Bóg pozwolił marnie skończyć tej osobie. Wierzyłam, że tym razem będzie inaczej. Bardzo chciałam, aby Bóg skierował tę osobę na ponowne leczenie odwykowe – tak sobie wyobrażałam wyjście z nałogu.