Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agnieszka: świadectwo dobrej śmierci

Agnieszka: świadectwo dobrej śmierci

To już kolejne świadectwo, którym chcę się podzielić z Wami. Moją 14 Nowennę Pompejańską ofiarowałam w intencji mojej ciężko chorej babci o łaski i dobrą śmierć. Babcia bardzo się męczyła z chorobą już od kilku lat, niedawno doszło do zaostrzenia objawów i wylądowała w łóżku. Postanowiłam więc modlić się za nią. Po około 2 tygodniach od rozpoczęcia nowenny stan babci pogorszył się tak bardzo, że musiała być hospitalizowana.

Przeczytaj

katarzyna: matka najświętsza przyszła z pomocą

Katarzyna: Matka Najświętsza przyszła z pomocą

Matko!Ty nas chronisz przed rozpaczą!Z całego serca jestem wdzięczna Matce Bożej za to,że była ze mną i moimi bliskimi w trudnym dla nas czasie.W październiku 2013 roku zachorowała na straszliwy nowotwór (wątroba,trzustka) moja mama,nie było szans na wyleczenie jedynie opieka paliatywna wchodziła w grę.Mimo tak przerażających rokowań postanowiłam błagać Matkę Najświętszą o cud uzdrowienia.Nowenną rozpoczęłam 7 grudnia i choć nie została wysłuchana moja intencja,to i tak działy się wtedy CUDA.

Przeczytaj

jarosław: w różańcu siła

Jarosław: W różańcu siła

Tydzień temu zakończyłem swoją czwartą nowennę pompejańską. Świadectwo opieki Matki Bożej piszę dopiero dziś, dwa lata po rozpoczęciu pierwszej nowenny. Dwie pierwsze nowenny odmawiałem w intencji mojej pracy, gdzie szykowały się zwolnienia w firmie, by nie musieć jechać za granicę zarabiać, bo w moim regionie o pracę trudno, nie chciałem rozstawać się z rodziną, dwójką maluchów. Udało się, Mateńka wysłuchała, nasz dział sie utrzymał.

Przeczytaj

anna: modlę się dalej i noszę przy sobie różaniec

Anna: modlę się dalej i noszę przy sobie różaniec

Moje życie było pełne krętych ścieżek i poszukiwań, bardzo długo bez Boga, chociaż mam wrażenie że Bóg nie opuścił mnie w tych wędrówkach, lecz cały czas przyglądał się moim poczynaniom i czekał… We wczesnym dzieciństwie o moją religijność zadbała Babcia, która była bardzo pobożna i z nią odmówiłam pierwszy w życiu różaniec. Po jej śmierci zrobiła się luka, moi Rodzice niestety już o to nie dbali, chociaż jestem przekonana, że byli wierzący. Przez wiele lat szukałam…

Przeczytaj

kasia: warto oddać wszystko w ręcę matki bożej

Kasia: Warto oddać wszystko w ręcę Matki Bożej

W chwili obecnej odmawiam drugą nowennę pompejańską. Z napisaniem świadectwa trochę się ociągałam a w ostatnich dniach w ogóle zabrakło mi czasu. Pierwszą Nowennę Pompejańską odmówiłam w intencji synka u którego zdiagnozowano mutyzm wybiórczy (dziecko rozmawia z najbliższymi osobami, natomiast nie odzywa się do innych). W trakcie odmawiania nowenny, dokładnie w dzień matki, mój synek wystąpił w przedstawieniu w przedszkolu i przed wszystkimi zgromadzonymi powiedział swoją rolę przez mikrofon.

Przeczytaj

weronika: wierze, ze moja mama jest teraz bardzo szczesliwa…

Weronika: Wierze, ze moja Mama jest teraz bardzo szczesliwa…

Juz od jakiegos czasu nosze sie z zamiarem napisania swiadectwa dotyczacego Nowenny Pompejanskiej. Pierwsza nowenne odmawialam w intencji znalezienia pracy i modlitwa ta zostala wysluchana w piekny sposob. Pod koniec pierwszej nowenny odczulam silne pragnienie, by odmawiac ja dalej, tym razem jednak w intencji zdrowia mojej Mamy, ktora od kilku tygodni bardzo oslabla. Pojechalam na urlop do Mamy, tydzien po rozpoczeciu nowenny. Mama byla bardzo oslabiona, poszlysmy do lekarza i tu…

Przeczytaj