Czwartą Nowennę Pompejańską zacząłem dnia 15.08.2015. a skończyłem 07.10.2015. Modliłem się w intencji zdrowia dla wujka Mariana, który jest w stanie po urazie czaszkowo – mózgowym ma naczyniowe uszkodzenie mózgu i niedowład piramidowy lewostronny. W ósmym dniu odmawiania Nowenny, przystąpiłem do spowiedzi świętej od ostatniej minęło 2 i pół roku. W stanie łaski uświęcającej odmawiałem 3 różańce dziennie przez 54 dni, wymagało to poświęcenia czasu, cierpliwości, pokory i wytrwałości, a po zakończeniu Nowenny pozostał pokój w sercu i dużo radości.
wujek
Ewelina: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia
Witam serdecznie wszystkich czytelników. Odmawiałam Nowennę Pompejańską dwa razy. Pierwsza intencja co prawda jeszcze nie została wysłuchana, ale wierzę, że Pan Bóg da mi tę łaskę, wtedy, kiedy będę jej najbardziej potrzebować. W końcu dla naszego Ojca czas nie istnieje.
Katarzyna: Matka Najświętsza przyszła z pomocą
Matko!Ty nas chronisz przed rozpaczą!Z całego serca jestem wdzięczna Matce Bożej za to,że była ze mną i moimi bliskimi w trudnym dla nas czasie.W październiku 2013 roku zachorowała na straszliwy nowotwór (wątroba,trzustka) moja mama,nie było szans na wyleczenie jedynie opieka paliatywna wchodziła w grę.Mimo tak przerażających rokowań postanowiłam błagać Matkę Najświętszą o cud uzdrowienia.Nowenną rozpoczęłam 7 grudnia i choć nie została wysłuchana moja intencja,to i tak działy się wtedy CUDA.