W zeszłym roku brat wziął się na poważnie za remont domu, w którym miał zamieszkać ze swoją – wówczas – dziewczyną. Wiadome było, że remont trochę potrwa, jednak żadne z nich nie mówiło nic o ślubie.
ślub
Ślub to ważne wydarzenie w życiu każdego. Jak nowenna pompejańska pomaga w przygotowaniu się do ślubu, poczytaj świadectwa.
Patryk: Modlitwa przed ślubem
Trzy lata temu odmawiałem nowennę pompejańską do Matki Najświętszej. Modliłem się w trzech intencjach – to więcej niż przewidują założenia nowenny, a mimo to Maryja wysłuchała wszystkich moich próśb.
Basia: Wytrwam w modlitwie
Na nowennę pompejańską natknęłam się przez przypadek w Internecie. Po przeczytaniu, jaką jest potężną modlitwą, zaczęłam ją odmawiać.
Iwona: Czas przygotowań do ślubu
Kochani, Matka Boża pomogła mi przejść przez okres przygotowań do Sakramentu Małżeństwa. Na Nowennę trafiłam zupełnie „przypadkowo” akurat 27 dni przed dniem ślubu. Wcześniej nie modliłam się na różańcu choć zawsze byłam wierząca. Brakowało mi jednak pogłębienia wiary, co stało się z pomocą cudownej Nowenny Pompejańskiej, która przemieniła moje serce.
Modliłam się o poprawę zdrowia, gdyż moje życie obfitowało w różne bardzo przykre przejścia, co niestety odbiło się na zdrowiu. Nie będę wchodzić w szczegóły, powiem jedynie, że z odważnej, przebojowej, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, dziewczyny stałam się inną osobą, której życiem zawładnęły niemałe problemy zdrowotne… Czas przygotowań do ślubu był wyjątkowo trudny, lecz dostałam wsparcie Maryi za co będę Jej zawsze wdzięczna. Moja mama od razu zauważyła, że zachowywałam się jak dawna ja. To było niesamowite.
Iwona: Nie ustaję w modlitwie o zdrowie
Kochani, Matka Boża pomogła mi przejść przez okres przygotowań do Sakramentu Małżeństwa. Na Nowennę trafiłam zupełnie „przypadkowo” akurat 27 dni przed dniem ślubu. Wcześniej nie modliłam się na różańcu choć zawsze byłam wierząca. Brakowało mi jednak pogłębienia wiary, co stało się z pomocą cudownej Nowenny Pompejańskiej, która przemieniła moje serce.
Agnieszka: Niech się stanie wola Boża, nie moja. Małżeński krzyż.
W dwa tygodnie po 20 rocznicy ślubu mąż oznajmił ,że mnie nie kocha i
nie może mi wybaczyć tego co było złego w naszym małżeństwie i chce
rozwodu.To był szok dla mnie,nie spodziewałam się tego . Jesteśmy
małżeństwem po bardzo poważnym kryzysie ,po życiu obok siebie
postanowiliśmy spróbować raz jeszcze w grudniu 2013 od tamtej pory
myślałam że nam się uda a tu taka wiadomość. Zapewne na podjęcie
decyzji o rozwodzie miało też pojawienie się kobiety o 20 lat młodszej
od mojego męża. Świat mi się zawalił ,miałam myśli
samobójcze,szukałam wyjścia odebrania sobie życia w sieci i tak
trafiłam całkiem przypadkiem na stronę poświęconą Nowennie
Pompejańskiej, to tak jakby Matka Boska skierowała mnie na tą stronę,
Matka Boska ,moja Maryja ukochana uratowała mi życie ,bo nie wiem co by
się stało gdyby nie ta strona .