Świadectwem swoim obejmuje nie tylko uratowanie małżeństwa, ocalenie rodziny , ale także całą sferę życia , wszystkie jego przestrzenie.
Teraz to wiem , że Bóg wielokrotnie pukał do mnie , do nas, a ja zatrzaskiwałam mu drzwi. Cała lawina nieszczęść , które się zadziały w naszym życiu , to po prostu efekt wyborów , których dokonywaliśmy , wyborów złych, niszczących – jak gdyby ktoś zawiązał nam oczy , znieczulił serca. Dalecy od Boga, jego przykazań, słów, miłości – „cieszyliśmy” się życiem, pędząc ku zatraceniu. Wtedy , tak żyjąc w ogóle tego nie dostrzegałam, wszystko wydawało mi się normalne.