Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

matka i dziecko

Marta: Uzdrowienie malutkiej Hani

Cała ciąża mojej córki przebiegała prawidłowo, nie było żadnego zagrożenia. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na naszą pierwszą wnuczkę malutką Hanię. Ubranka, zabawki i wszystko co trzeba czekały na nią w pokoju z łóżeczkiem z różowym woalem. W czwartek przed rozwiązaniem lekarz stwierdził, że jeszcze czas do rozwiązania co najmniej 2 tygodnie. A w niedzielę coś złego zaczęło się dziać, szybko do szpitala, badanie i natychmiastowa cesarka. Dziecko w sekundę zabrano na oddział i powiedziano nam że Hania zachłysnęła się smółką i musimy czekać. Czekaliśmy niemal całą noc, nie było poprawy, wezwano karetkę z Instytutu nie mogli jej ustabilizować, żeby ją przetransportować do innego szpitala. Hania odchodziła.

Przeczytaj

Rodzina

Halina: Mój syn powraca do zdrowia

Witam serdecznie. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się z internetu jakieś 5 lat temu. Miałam poważne problemy z synem, zaczęły się one w szkole , gdzie nad moim synem inni uczniowie znęcali się psychicznie i fizycznie,popadł w ciężką depresje ,chciał popełnić samobójstwo, nie pomagali psychologowie ani psychiatrzy .Nie mogłam patrzeć jak moje dziecko cierpi. Przestał chodzić do szkoły, a najgorsze było to ,że zaczął szukać pocieszenia w narkotykach. Byłam całkiem bezradna, nie wiedziałam już gdzie szukać pomocy, sama zaczęłam popadać w depresje, jeden dzień był gorszy od drugiego. Jedynie cud mógł nas uratować.

Przeczytaj

szpital

Aneta: Uzdrowienie mamy z choroby nowotworowej

Obiecałam Matce Bożej, że dam świadectwo, jeśli pomoże spełnić moją prośbę. Mama od jakiegoś czasu borykała się z bólami brzucha, przedłużającymi się miesięcznymi krwawieniami. Chodziła do lekarza, który nie potrafił jej zdiagnozować. Prosiłam Boga o Światło Ducha Świętego dla nas, byśmy znaleźli odpowiedniego specjalistę dla mamy. Tak też się stało. Przyjaciel rodziny- ksiądz Jerzy polecił nam swojego znajomego ginekologa. Po konsultacjach, badaniach okazało się niestety, ze to nowotwór. Świat przez chwilę przestał istnieć…

Przeczytaj

praca

Maria Magdalena: Wymodlona praca

Nowenne odmawiała moja mama  w intencjin znalezienia pracy bez stresu i pracy stałej.Wcześniej pare dobrych lat 8 pracowałam w bankach i zawsze miałam stresy zwiazane z ta praca i nigdy nie mogłam utrzymac sie w tej pracy,gdyz plany sprzedazowe byly nie do zrealizowania i kadra kierownicza mobbingujaca.Kiedy zostałam zwalniana z banķów lub tez sama sie zwalniałam,gdyż byłam na granicy wytrzymania psychicznego na tabletkach uspokajajacych szukałam zawsze spokojnej pracy bez sprzedaży w biurze ,ale przez te 8 lat nic nie mogłam znaleźć oprucz kolejnego banku lub koroprancji innych…O nowennie słyszalam rok temu ale baĺam sie jej odmawiac i myślalam,że nie dam rady .

Przeczytaj

Elżbieta: Córka uwolniona ze złego związku

Moja córka od 7 lat żyła w związku niesakramentalnym, w którym partner absolutnie nie chciał się zgodzić na ślub. Z czasem jego uczucie słabło czego ona całkowicie nie dostrzegała, pojawiały się spory, ciche dni i wzajemne pretensje. Córka marząc o ślubie, o możliwości przystąpienia do Komunii Świętej jednocześnie nie potrafiła uwolnić się od toksycznego związku. 13 listopada, w dzień urodzin mojej córki i w święto Matki Bożej Pompejańskiej rozpoczęłam odmawiać nowennę pompejańską z prośbą o to by Matka Boża znalazła najlepsze rozwiązanie – ślub albo uwolnienie ze złego związku.

Przeczytaj