Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

k: jak pudzianowski

K: Jak Pudzianowski

Witam.

Zastanawialam się długo nad tym czy podzielić się moim świadectwem na forum, ale po przeczytaniu swiadectwa dziewczyny, która nosi to samo imie jak ja i której swiadectwo jest ludzaco podobnie do mojego uznałam, ze to znak i powinnam to uczynic.

Jutro koncze odmawianie 2 Nowenny w moim zyciu. Pierwsza odmawiałam w intencji mojej i siostry – może dlatego nie została do końca wysluchana, ale wierze, ze Mateczka w swoim czasie udzieli nam potrzebnych lask, jeśli taka wola Pana.

Przeczytaj

dariusz: cudny wodospad Łask, promienie ŚwiatŁa miŁoŚci i grad uwolnieŃ. jesteŚmy szczĘŚliwcami

Dariusz: CUDNY WODOSPAD ŁASK, PROMIENIE ŚWIATŁA MIŁOŚCI I GRAD UWOLNIEŃ. JESTEŚMY SZCZĘŚLIWCAMI

Długo wahałem się z napisaniem tego świadectwa „coś” mnie dziwnie od tego powstrzymywało,ale potęga Nowenny Pompejańskiej jest dużo silniejsza, a Matka Boża tak nami kieruje że wiele rzeczy w naszym życiu staje się na prawdę bardziej jasne i oczywiste. Oczywistym właśnie jest, że w większości, łaski które otrzymujemy są dla nas, ale naszym obowiązkiem jest dzielić się świadectwem z innymi, bo także i po to je otrzymaliśmy.

Przeczytaj

maria: powrót do zdrowia

Maria: Powrót do zdrowia

Szczęść Boże!

pragnę złożyć świadectwo ku pokrzepieniu serc wszystkim wątpiącym, załamującym się.Odmawiam w tej chwili moją piątą nowennę, zaczęłam od 2 stycznia. Nie było łatwo, od samego początku w pierwszych dniach , tygodniach były tak dramatyczne chwile, że po ludzku mogłam zwątpić, zrezygnować.. Zachorowało kilka lat temu na ciężką depresję moje nastoletnie dziecko.Według niektórych diagnoz groziło nawet branie pigułek do końca życia. Od początku było ofiarowanych dziesiątki dosłownie Mszy Swiętych.

Przeczytaj

magda: nadzieja wbrew nadziei...

Magda: Nadzieja wbrew nadziei…

Zbierałam się bardzo długo by napisać swoje świadectwo. Nie jest łatwo pisać o doświadczeniu wiary i łaskach, które się otrzymuje. Nie raz spotkałam się z odrzuceniem moich „przeżyć” widząc w oczach innych:pewnie zwariowała.

Maryja stała się dla mnie MATKĄ, której tak naprawdę nigdy nie miałam emocjonalnie. To ONA nauczyła mnie kochać mimo wszystko, być dobrą kobietą,która pragnie mieć dom, rodzinę której tak naprawdę nie miałam.

Przeczytaj