Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

m: nadzieja na przebaczenie

M: Nadzieja na przebaczenie

Dwie nowenny już za mną, jestem teraz już prawie w połowie trzeciej. Jestem z siebie dumna bo jak pewnie część z Was wie wcale to nie jest takie proste odmawiać trzy różańce dziennie przez 132 dni( 2×54 + 24) mając na głowie pracę, uczelnię i inne obowiązki. Jednak dopiero dziś, podczas odmawiania nowenny poczułam bardzo silną potrzebę napisania tego świadectwa.

Przeczytaj

elżbieta: bez urazy i żalu

Elżbieta: Bez urazy i żalu

Mam 47 lat, jestem mężatką od 28 lat, mamy 5 dzieci i jedno w niebie. Różaniec ostatnio miałam w dłoni w wieku 16 lat idąc z pielgrzymką na Jasną Górę, potem już nigdy. Jesteśmy z mężem i dziećmi we wspólnocie od wielu lat, modlimy się wspólnie i dużo słuchamy i czytamy Słowa Bożego, ale przez te wszystkie lata nie mieliśmy żadnego nabożeństwa do Matki Bożej, dla mnie to była bardzo trudna relacja. Pamiętam jednak jak parę lat temu prosiłam Maryję, by o mnie i o tą naszą relację zawalczyła, bo ja sama nie potrafię.

Przeczytaj

anonim: zupełnie inne życie

Anonim: Zupełnie inne życie

Moją pierwszą nowennę pompejańską odmówiłam w 2014 za sprawą znajomej, która nalegała, bym zaczęła modlić się tym właśnie sposobem. Otrzymałam wtedy mnóstwo łask od Maryi, o których też napisałam na stronie. Od tamtej pory odmówiłam wiele nowenn, ale wstyd się przyznać, że nigdy więcej nie podzieliłam się świadectwem na forum. Opowiadam jednak o nowennie każdemu, kto doświadcza trudnych chwil, nawet wtedy, gdy wiem, że może uznać mnie za tzw. „wariatkę” – nie przeszkadza mi to. Kiedyś w pociągu usłyszałam, jak młoda dziewczyna dowiedziała się przez telefon o śmierci babci i zaczęła płakać. Siedziałam naprzeciwko niej. Wychodząc z pociągu, powiedziałam, by modliła się za babcię i wręczyłam jej kartkę z wydrukowaną informacją jak się modlić NP. Czy zaczęła?

Przeczytaj