Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

np54: mimo wszystko pokora?

np54: Mimo wszystko pokora?

Dzisiaj skończyłam swoją pierwszą Nowennę Pompejańską. Prośba nie została wysłuchana i raczej nie zostanie, bo chyba po prostu się nie da.

Jakiś czas temu przeżyłam rozstanie. Po dłuższym związku. Nie prosiłam o Jego powrót. W żadnej modlitwie. Ani razu. Udawałam że się z tym pogodziłam. Potraktowałam to jako karę, nie od Boga ale od życia. Za to, że sama wiele zepsułam…

Przeczytaj

marysia: Świadectwo z choroby nowotworowej

Marysia: Świadectwo z choroby nowotworowej

Witajcie! Postanowiłam napisać to świadectwo, ponieważ w sobotę 25 stycznia minął rok, odkąd moja rodzina odmówiła nowennę pompejańską – pragnę podziękować i podzielić się z wami tym, co zrobiła dla nas Maryja ( i wciąż robi). Rok temu dowiedzieliśmy się nagle, że moja mama ma raka, tak rozległego i z tyloma przerzutami, że operacja nie wchodziła w grę. Lekarz, który oglądał wyniki tomografu powiedział mojemu tacie tylko tyle, żebyśmy się trzymali i że jeśli znajdziemy lekarza, który będzie chciał jej podać chemię, to będzie cud.

Przeczytaj