Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

smutna dziewczyna

Sylwia: Uzdrowienie z nerwicy i paranoi

Na wstępnie powiem, że to już drugie moje świadectwo o Nowennie Pompejańskiej i w tej samej intencji. Jestem osobą wrażliwą i nerwica zwykle powracała co parę lat, szczególnie, gdy się o coś martwię, wpadam w wir negatywnych myśli, z których nie mogę wyjść. Zaczęło się od tego, że się zamartwiałam, że za granicą, tu, gdzie mieszkam, nie mam zbyt wielu przyjaciół. Skończyło to się fobią społeczną i negatywnymi myślami, których nie mogłam opanować.

Przeczytaj

noworodek z mamą

Liliana: Jestem wdzięczna Matce Bożej

Chciałam podzielić się z wami historia mojego synka i wieloma łaskami, którymi obdarowała mnie Maryja. Synek urodził się o czasie przez cesarskie cięcie. Niby wszystko było w porządku, ale mały strasznie płakał. Przez kilka tygodni nie chciał spać, był nerwowy. Lekarze uspokajali, że wszystko jest dobrze. Chłopcy tak mają. Ale moja intuicja podpowiadała że dzieje się coś niedobrego.

Przeczytaj

Problemy małżeństwo

Anonim: Uzdrowione małżeństwo

Kiedy zaczynałam nowennę byłam w depresji, a moje małżeństwo było w tragicznym stanie. Mąż nie chciał ze mną rozmawiać, unikał mnie jak ognia, spędzał miło czas z innymi… Kościoła też nie chciał znać, na Boga się obraził oskarżając Go, że wpędził go w to małżeństwo, i że miało być ono szczęśliwe. Zaczęłam się modlić.

Przeczytaj