Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Depresja i smutek

Żaneta: Samotność, smutek, łzy…

Na NP trafiłam pod koniec zeszłego roku kiedy całkowicie straciłam chęć do życia i myślałam o samobójstwie (dodam że te myśli mam od kilkunastu lat jednak brakowało mi odwagi żeby to zrobić i naiwnie wierzyłam że może jednak moje życie się zmieni i będę szczęśliwa). Nigdy wcześniej nie odmawiałam różańca i minęły jakieś 4 m-ce zanim wzięłam różaniec do ręki do tego czasu czytałam przeróżne świadectwa ludzi którzy otrzymali ogrom łask.

Przeczytaj

Różaniec i modlitwa

Bernarda: Nie zliczone łaski

Od dawna zbieram się do napisania tego świadectwa o sile Modlitwy Ròżańcowej, nie tylko Nowenny Pompejańskiej. Ròżaniec zaczęłam odmawiać może ze 40 lat temu, pewnej burzowej nocy, często zdarzały się przerwy na zakręty życiowe. Moje biedne życie szło ròżnymi torami, depresja, nieudane małżeństwo, rozwòd z powodu alkoholizmu męża, brak pracy, problemy wychowawcze z synem i ta straszna samotność, tak bardzo bolesna.

Przeczytaj

Modlitwa mężczyzny

Kamil: Nie jest jak w bajce

Swoją nowennę zacząłem odmawiać po wydarzeniu które mi się przytrafiło. Któregoś dnia rozpaczy usiadłem przy biurku i prosiłem o pomoc w moim życiu… Moja rozpacz była tak wielka że swoje słowa kierowałem bezpośrednio do Boga… W pewnym momencie zabrzmi to teraz mega głupio ale ujrzałem twarz Jezusa… Dla mnie był to wielki szok wiele pytań bez odpowiedzi po jakimś czasie zacząłem odmawiać nowennę moją pierwsza w życiu… Bez żadnych przerw odmówiłem cała nowennę dzień w dzień z różańcem w ręku…

Przeczytaj

Depresja i smutek

Joanna: Nowenna pompejańska o zdrowie syna

Chcę z całego serca podziękować Matce Bożej za jej opiekę i wstawiennictwo w intencji zdrowia mojego syna. W styczniu tego roku mój najmłodszy syn trafił do szpitala psychiatrycznego w bardzo złym stanie. Miał silne myśli samobójcze oraz towarzyszył mu olbrzymi lęk. Będąc zrozpaczoną sytuacją postanowiłam oddać jego zdrowie w ręce Matki Bożej, zawierzyć Jej jego życie, odmawiając Nowennę Pompejańską.

Przeczytaj

depresja

Monika: Próba samobójcza

Pod koniec grudnia byłam u kresu sił. Miałam myśli samobójcze, próbowałam się powiesić. Popadłam w długi, piłam, nic mnie nie cieszyło. Nie miałam wsparcia w rodzinie. Mam ojca który niszczy mi życie. Bałam się odbierać od niego telefony. Marzyłam tylko o śmierci. I natknęłam się na Nowennę. Zaczęłam się modlić 10 dni temu.

Dziś (wiem, że to niesamowite) moje myślenie zmieniło się o 180 stopni.

Przeczytaj