Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alkoholizm, alkohol i nałóg

Joanna: Droga do trzeźwości męża

Usłyszałam o nowennie w radiu i postanowiłam podjąć modlitwę o trzeźwość dla męża. Od roku zauważyłam że mąż coraz więcej pije i ukrywa się z tym. Wiele razy próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale on nie chciał.. Bywał dla mnie nie miły. Nie wiedziałam jak do niego totrzeć. Gdy podjęłam modlitwę, zauważyłam że coś się dzieje..

Przeczytaj

Alkohol, piwo i alkoholizm

Beata: Nowenna pompejańska o uwolnienie z nałogu

witam wszystkich czytających moje świadectwo .jest to moja 33 np w intenji uwolnienia z nałogu siostrzeńca ,który prosił mnie o tę nowenne bym za niego sie modliła bo sam po moich namowach wytrzymał na modlitwie 20 dni po czym zaczął rzucać butelkami bo pił podczas nowenny też.odmawiał razem ze swoją ciężarną żoną no i przerwał .od 16 04 21 zaczęłam odmawiać tę nowenne no i się zaczęło.piłcodziennie dalej no i w ostatni dzień części błagalnej jego żona wylądowała w szpitalu i w 30 tygodniu ciąży ze wzgledu na niewyczuwalny puls dziecka musieli wykonać cesarskie cięcie.dziecko w stanie krytycznym z pękniętym płucem.

Przeczytaj

Alkoholizm, alkohol i nałóg

Teresa: Niezywkłe łaski

Pragnę podzielić się tutaj łaskami, którymi ja i moja rodzina zostałam obdarzona przez wstawiennictwo Matki Bożej w Pompejach. Zmówiłam w moim życiu Nowennę już kilka razy. Jedna z intenji dotyczyła mojej siostry, która jest bardzo daleko za granicą. Tkwiła ona w toksycznej pozamałżeńskiej relacji z mężczyzną, który ją krzywdził, mają razem 2-letnią córeczkę. Do tego jest uzależniona od alkoholu, w tamtym czasie często upijała się, nie była w stanie odpowiedzialnie opiekować się dzieckim.

Przeczytaj

Alkoholizm, alkohol i nałóg

Paulina: Upragnione dziecko i uzdrowienie dzięki nowennie pompejańskiej

Moje świadectwo pokazuje siłę nowenny pompejanskiej. Gdy zaczęłam ja odmawiać w akcie desperacji ,byłam prawie na dnie.Co prawda miałam dziecko i męża lecz lata mijały, a mój mąż nie chciał słyszeć o drugim dziecku. Było mi tym bardzo źle ,jako młoda kobieta nie umiałam sobie z tym poradzić.Martwilam się, że syn będzie sam całe życie. Na męża nic nie działało. W końcu zaczęłam zaniedbywac siebie i swoje zdrowie oraz nadużywać alkoholu. Myślałam, że to go poruszy. Nic z tego.

Przeczytaj