Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Od końca czerwca tego roku w znacznym stopniu nasiliły się u mnie skrupuły i natręctwa na tle religijnym. Mimo kilku-kilkunastomiesięcznego doświadczenia z podobnymi zaburzaniami, nie potrafiłem trzeźwo spojrzeć na moje dolegliwości. Nieustanne wątpliwości utrudniły życie, ale chyba równocześnie stały się okazją do wyciągnięcia pewnych wniosków i zdobycia doświadczeń.
Nowennę zacząłem odmawiać w sierpniu, ale po około dwunastu dniach przerwałem. Powróciłem do niej w październiku licząc na wyzdrowienie z nerwicy natręctw(w moim przypadku chyba też nerwicy lękowej).