Kochani to moje kolejne świadectwo. Pierwsze dotyczyło poczęcia dziecka o które z mężem staraliśmy się ponad 5 lat. Matka Boża wysłuchała naszych modlitw i w grudniu dowiedzieliśmy się że zostaniemy rodzicami. Na początku czułam z Mężem lęk, ponieważ już wcześniej poroniłam i nie chcieliśmy przechodzić przez to samo.
Nowenna pompejańska – modlitwa na nasze czasy
Nowenna pompejańska to jedna z najbardziej znanych współcześnie modlitw. Niektórzy nazywają ją "pompejanka" lub "nowenna nie do odparcia", z uwagi na słowa Maryi, która złożyła specjalne obietnice związane z odmawianiem tych modlitw. Nowenna pompejańska trwa 54 dni i opiera się na różańcu. Napisał ją bł. Bartolo Longo, a zaaprobował Leon XIII. Jej skuteczność potwierdza ok. 20 tysięcy świadectw, jakie możesz znaleźć na naszej stronie. Jeśli masz sprawę, o którą chcesz się modlić, powierz ją Matce Bożej Pompejańskiej.
Da się słyszeć głosy, że nowenna pompejańska jest trudną modlitwą. Wcale nie! Jest modlitwą wymagającą lecz bardzo prostą. Trwa 54 dni, a każdego dnia modlimy się całym różańcem: Instrukcja nowenny pompejańskiej.
Kiedy w 1879 r. bł. Bartolo Longo śmiertelnie zachorował, napisał nowennę błagalną po której wyzdrowiał. Pięć lat później Matka Boża Pompejańska poleciła nam ją odmawiać. Przeczytaj o obietnicy Maryi.
13 XI 1875 r. pewien stary i zniszczony obraz został przywieziony do Pompejów na wozie z obornikiem. To właśnie ten wizerunek Maryi znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Historia obrazu pompejańskiego.
Bł. Bartolo Longo to założyciel świątyni ku czci Królowej Różańca w Pompejach i jeden z najważniejszych świętych różańcowych. Nasz patron od 2003 roku! Strona o bł. Bartolo Longo.
Świadectwa nowenny pompejańskiej
Na naszej stronie publikujemy świadectwa o otrzymanych łaskach. Jeśli i Ty chcesz się podzielić swoim, zrób to niezwłocznie! Pamiętaj, co obiecujemy Maryi w modlitwie dziękczynnej: "Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś!". Pisząc swoje świadectwo, najlepiej realizujemy daną obietnicę.
Oto najnowsze świadectwa nowenny pompejańskiej, które zostały nadesłane do naszej redakcji. Dziękujemy ich Autorom za trud włożony w ich napisanie.
Czcicielka: Dobre wyniki biopsji
Z nowenna pompejańska zetknęłam się jakiś czas temu w internecie, gdy byłam załamana diagnoza. Epilepsja u mojej córki i co teraz?Nie mogłam się z tym długo pogodzić. Szybko zaczęłam ją odmawiać i tak trwalam nieprzerwanie od kilku miesięcy prosząc o łaskę całkowitego uzdrowienia. Nie złożyłam jeszcze świadectwa dotyczącego tej intencji.
Anna: Zaczęłam cieszyć się życiem
Niedawno zakończyłam nowennę pompejańską. Modliłam się w intencji zakończenia się często pojawiających się u mnie nastrojów depresyjnych. Już w trakcie odmawiania zauważyłam zmiany. Zaczęłam naprawdę cieszyć się z życia, opuściło mnie ciągle poczucie winy i obwinianie się. Poczułam się kochanym dzieckiem Boga, na którym Mu naprawdę zależy. I ogólnie jakoś tak wszystko jest lepiej… 🙂
Rafał: Uzdrowienie mamy
Diagnoza: tętniak aorty brzusznej.
Pacjent: wspaniała matka, babcia a także żona alkoholika.
Zalecenia: Leczenie w klinice chirurgii naczyniowej, tomografia, operacja.
W 2017 r. po kilkudniowym pobycie w szpitalu diagnoza która widniała na wypisie szpitalnym mamy zaważyła o decyzji podjęcia odmówienia przeze mnie nowenny pompejańskiej. Dowiedziałem się o niej przypadkowo, od znajomego który odmawiał tą modlitwę z żona w intencji chorej na raka matki.
Krystyna: Było trudno, ale warto
Składam moje pierwsze świadectwo zgodnie z obietnicą daną Najświętszej Maryi Pannie z Pompejów. To moja pierwsza nowenna różańcowa. Do odmawiania tej nowenny doszło tak, gdy zaczęłam się nawracać to zdałam sobie sprawę że moja wiara jest słaba a wiedza na temat wiary jeszcze słabsza.
Barbara: „Macie chore dziecko”
Chciałabym w tym miejscu podziękować Matce Bożej za wszystko co dla mnie uczyniła w ostatnim czasie. Gdy po prawie 13 latach dowiedziałam się ze jestem trzeci raz w ciąży byłam szczęśliwa. Bardzo pragneliśmy dziecka i cieszyliśmy się, że będziemy je mieć, a może to będzie dziewczynka, po dwóch chłopcach?! Nasza radość nie trwała jednak długo. W trzynasty tygodniu ciąży poszliśmy na badania prenatalne i tam czekał nas koszmar.