Mój Anioł tak mnie natchnął ,że trafiłam na Mszę Św. w dzień powszedni ( piękny dzień a ja nie wiedziałam co mam robić po pracy). Na Mszy było Przystąpienie do Duchowej Adopcji. Ksiąc modlił się nad każdym i błogosławił te osoby by wytrwały w modlitwie, a ja miałam problem by odmuwić codziennie jedną dziesiątkę różańca. Nabrałam wiary ,że uda się z Bożą pomocą. Przystąpiłam do Duchowej Adopcji. Po powrocie do domu natknęłam się w internecie na Różaniec Pompejanski i otworzyłam stronę.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Weronika: ufność w miłosierdzie Boże
Wierzcie w siłę Różańca Świętego i zaufajcie Bogu. Pozwólcie Maryi przemienić swoje życie. Nie kalkulujcie, czy się wam to opłaca, nie zastanawiajcie się czy warto? Uwierzcie w miłosierdzie Boga i w siłę modlitwy różańcowej. Szczera modlitwa nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi. I chodź odpowiedź nie zawsze jest taka jakbyśmy tego chcieli to łaski jakimi Bóg nas obdarza są ogromne.
Krystyna: podchodzę do modlitwy z wielką radością
Chcę dołączyć swoje skromne zdanie i podzielić się moim świadectwem. Otóż kiedy wcześniej czytałam na tej stronie, świadectwa innych osób nie wierzyłam, że mnie Matka Boża z Pompejów też pomoże, a jednak tak się stało, ubłagałam Ją, pomogła.
Monika: Matka Najświętsza nigdy nie zostawi nas w potrzebie
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki…na początku bardzo mnie to zaciekawiło,ale później stwierdziłam,że nie dam rady odmawiać 3 części Różańca dziennie.Minęło kilka dni i znalazła się intencja w której warto było się modlić…sensowna praca…
Magda: dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych
Obecnie jestem w trakcie odmawiania mojej 11 Nowenny Pompejańskiej.
Tak! Matka Boża, Bóg.. „uzależnili mnie” od siebie, od modlitwy, od różańca.
Ale jak bardzo pozytywne to jest uzależnienie. Kiedyś nie byłam w stanie odmówić jednej „dziesiątki”, dzisiaj nie umiem sobie wyobrazić dnia bez różańca.
Maria: ufam że Matka Najświętsza uprosi ratunek w swoim czasie
Zgodnie z obietnicą daną Mate Bożej chcę podzielić się tym co przeżywałam podczas odmawiania ostatnich dwóch nowenn do Królowej Różanica..pierwszą odmawiałam w intencji uratowania mojego małżeństwa- jeszcze nie ma konkretnych zmian w życiu mojego męża(związał sie z inna kobietą) ale wiem ze jest walka duchowa o czym swiadczy kilka jego smsów..