Czytając kolejne świadectwo, postanowiłam, że przyszedł już czas na mnie. W chwili obecnej odmawiam już 4 Nowennę. Na Nowennę Pompejańska trafiłam po rozstaniu z chłopakiem. Mimo, że byłam z nim bardzo krótko, to jednak zostawił on ślad w moim sercu. Bardzo ciężko było mi się pozbierać. Czytając świadectwa,ludzie bardzo często wspominali o spokoju, który zagościł w ich sercach. Pierwszą Nowennę, w której prosiłam o dobrego męża, całą przepłakałam.
Teresa: Spokój i pogoda ducha
Modliłam się nowenną pompejańską o pełnię wiary dla mojego męża. Na razie ten moment nie nadszedł, ale widzę inne owoce modlitwy. W naszym małżeństwie jest bardzo dobrze, bardzo się kochamy i wspieramy. Mój mąż jakoś wewnętrznie dojrzał i uspokoił się, poza tym jest wesoły i pogodny. Dziękuję Ci, Maryjo!