Nowenny odmawiam z przerwami od 2017 roku, przede wszystkim w drodze do i z pracy.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Joasia: Moja pierwsza nowenna
Kilka miesięcy temu w mojej rodzinie pojawił się pewien problem, dla mnie bardzo duzy. Nie umiałam sobie z nim poradzić. Czułam się bezradna, byłam załamana tą sytuacją. Podupadłam na zdrowiu, nie spałam, miałam bóle nerwicowe, bardzo zle się czułam. Podczas modlitwy prosiłam Boga o pomoc i płakałam.
Ania: Walka o małżeństwo
Rok temu dowiedziałam się, że mój mąż spotyka się z inną kobietą, wiedziałam że po ludzku nic nie jestem w stanie zrobić. Przecież nie będzie mnie słuchał.
Natalia: Wymodlenie wymarzonego mężczyzny
Kochana Mateńko! Za mną pierwsza w życiu nowenna…Bywało różnie. Czasem nie miałam siły na modlitwę, ale nigdy się nie poddałam, bo tak zależy mi na mojej sprawie. Naprawdę, przysięgam, że siła tej modlitwy jest wielka!
S: Walczę ale sercem, z różańcem w ręce
Nowenne odmawiałam wiele razy i bywało różnie ale pewne jest jedno nigdy Mateńka nas nie zostawia. Gdy odszedl chłopak, którego pokochałam całym sercem zaczęłam odmawiać nowennę, najpierw o to aby się odezwał abym wiedziała jak się czuje i co u niego słuchać…spełniło się.
S: Powrót ukochanego
2,5 miesiąca temu odszedł ode mnie mój ukochany. Jest wspaniałym człowiekiem, wierzącym, lojalnym. Nigdy mnie nie skrzywdził. Stwierdził, że po roku związku przestał kochać. To ja byłam tą gorszą połówką, można powiedzieć, że toksyczną.