Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

egzamin

Anna: Ona wie, kiedy zesłać nam łaski…

Maryjo, jestem…choć powinnam być tutaj już dużo wcześniej, powinnam podzielić się z wszystkimi ta radosną nowiną jaką nas obdarowałaś. Nowennę pompejańska odmawiam za każdym razem w intencji moich dzieci. Przed nimi był trudny czas egzaminów i choć modlitwy tylko częściowo zostały wysłuchane nie poddałam się. Maryja dobrze wiedziała, że to nie był czas na spełnienie moich błagań ale nie zostawiła nas samych.

Przeczytaj

studia

Anna: Wymarzone studia i pokój serca

Swoją przygodę z Nowenna Pompejanska zaczęłam w listopadzie 2018 roku, moją intencją była prośba o poznanie odpowiedniego dla mnie chłopaka, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu miesiąc później poznałam, jak mi się wtedy wydawało, taka osobę. Ponieważ mieszkał w innym mieście przez kilka miesięcy mieliśmy ze sobą kontakt telefoniczny, często rozmawialiśmy, byłam przeszczesliwa, że Matka Boska wysłuchała mnie i to tak szybko. Jednak niedługo po pierwszym spotkaniu nasz kontakt się urwał, podobno nie wyleczyl się z poprzedniego związku. Byłam ogromnie rozczarowana, przecież modlilam się, dostałam to o co prosiłam, a nagle Matka Boża mi to zabiera.

Przeczytaj

studia

O.: Nowenna pompejańska o zaliczenie semestru

Chciałabym złożyć to świadectwo by podziękować. Nowennę zaczęłam w intencji zaliczenia semestru, powiem szczerzę, że niestety przerywałam parę razy i zaczynałam od nowa. Mam pewne schematy w głowie i przez to czasem zaczynam umyślnie coś zawalać mimo tego, że tak naprawdę tego nie chce. Tutaj było podobnie – tak bałam się pewnego zadania, którego miałam wrażenie nie umiem zrobić, że dążyłam do tego, żeby nie zaliczyć.

Przeczytaj

studia

Dominik: Dzięki Maryi ukończyłem studia

Depresja potrafi zniszczyć życie. Czasami powoduje, że zawalamy to, na czym do tej pory nam najbardziej zależało. I ja znalazłem się w takiej sytuacji. Zawaliłem wymarzone studia, w które moi rodzice włożyli dużo pieniędzy. Nie napisałem ani jednego zdania pracy magisterskiej. Skreślili mnie z roku. Była tylko jedna szansa – napisanie pracy na jakiś nowy, mniej przytłaczający temat i wznowienie studiów w okresie dwóch lat. Zyskałem dwa dodatkowe lata, ale kompletnie nie wiedziałem jak wykorzystać ten czas. Byłem totalnie rozbity, załamany, pełen zniechęcenia.

Przeczytaj