Moja Nowenna Pompejańska została wysłuchana . Modliłam się w intencji pozaliczania niezaliczalnych egzaminów przez mojego brata. Z tego powodu musiał powtarzać 2 rok i gdyby teraz nie wyczyścił pierwszego roku to zostałby wyrzucony ze studiów (taki był warunek-liczył się wyczyszczony I rok plus odpowiednia ilość punktów). Do zaległego egzaminu z pierwszego roku podchodził już chyba z kilkanaście razy. To był egzamin taki ,że zaliczało go kilka -kilkanaście procent studentów.( przedmiot 'mechanika’ na Politechnice Warszawskiej). Prace sprawdzała jakaś doktorantka ,która tych co dobrze napisali przepuszczała na część ustną do profesora i nigdy nie zapomnę jak mój brat zadzwonił już po wszystkim i
powiedział :