Pisałam już świadectwo dotyczące Nowenny Pompejanskiej . Modlilam się o to abym urodziła dziecko ponieważ byłam już po jednej stracie obiecałam Matce Najświętszej że odmówię w podziękowaniu Nowenne Pompejanska w intencji obraz jakie spadały na Niepokalane Serce Mateńki. Jednak jedna Nowenne przerwałam z braku czasu ale miałam straszne wyrzuty sumienia i zaczęłam odmawiać jeszcze raz.
ślub
Ślub to ważne wydarzenie w życiu każdego. Jak nowenna pompejańska pomaga w przygotowaniu się do ślubu, poczytaj świadectwa.
Jolanta: Świat mi się zawalił
Wcześniej chodziłam do kościoła ale nie systematycznie , do spowiedzi raz albo dwa razy w roku.Moja córka żyła w związku bez ślubu , syn rok temu postanowił odejść od żony i dwójki dzieci.Świat mi się zawalił.Nic nie mogłam poradzić , moje tłumaczenia ,prośby nie skutkowały.Wtedy dotarło do mnie , że to ja zapomniałam o Bogu .
Agnieszka: Pragnienie modlitwy nadal trwa
Dziś jest ostatni dzień mojej pierwszej Nowenny Pompejańskiej. Nie miałam ani chwili zwątpienia, że wytrwam do końca, a znam siebie dobrze i wiem, że często towarzyszy mi słomiany zapał. Łaknienie modlitwy i chęć zbliżenia się do Boga i Maryi była wielka każdego dnia. Modliłam się o swoje uzdrowienie. Wiele dolegliwości odeszło. Przyszła wiara i nadzieja, rozpaliła się moja chęć poznawania Pana Jezusa, chęć bliskości z Maryją.
Edyta: Z wiarą i miłością, każdego dnia
Około 3 miesiące temu dowiedzieliśmy się, że nasza kochana mama ma nowotwór złośliwy… Nasze życie zawaliło się w jednej sekundzie. Za dwa miesiące miał się odbyć dlugo wyczekiwany mój ślub, wszystko przestało mieć znaczenie, liczyła się tylko nasza mamusia. Szukaliśmy pomocy ale nie znajdowalismy jej od żadnego lekarza, każdy mówił nam, ze mamy czekać, a my byliśmy załamani.
Magdalena: Ona jest najlepszym lekarzem
Chcialabym podzielic sie tym, ze dzieki Nowennie Pompejanskiej otrzymalam wiele lask. Odmowilam 3 nowenny oraz moi bliscy odmawiali je w moich intencjach. Dziekuje Maryi, ze moj maz dostal uniewaznienie slubu koscielnego i mozemy sie cieszyc radoscia przystepowania do sakramentow 05.08.2017 roku mielismy swoj slub koscielny.
Anna: Sakrament małżeństwa
Wiele razy chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem, doznaniami, uczuciami, jednakże nie potrafiłam. Koniec 2015 i początek 2016 roku był dla mnie czasem wielkiej udręki. Popadalam w depresję połączoną z głębokimi stanami lękowymi, które przychodziły nagle i przeszywały całą duszę i ciało. Nie umiem wyrazić tego co czułam. Nie potrafiłam funkcjonować, opiekować się dziećmi, spać, jeść, prowadzić samochodu. Ataki były niespodziewane. długo by pisać. Tylko dzieciaki trzymały mnie przy życiu.