Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zofia: Liczne uzdrowienia w rodzinie

Zakończyłam właśnie moją trzecią nowennę pompejańską. Wcześniejsze nowenny kończyły się niepowodzeniem – nie wytrwałam do końca. Pierwsza zakończona dotyczyła zdrowia mojego męża. Było to we wrześniu 2014 roku. Mąż w nocy dostał 40st. gorączki. Pobyt w szpitalu, badania i diagnoza – rak. Zrozpaczona chwyciłam za różaniec i zaczęłam nowennę pompejańską błagając Maryję o pomoc. Czekaliśmy jeszcze za ostatnim badaniem – wynikiem biopsji, który miał to potwierdzić. Tuż przed końcem nowenny przyszedł wynik – był ujemny. Nasza radość była ogromna. Lekarz zaskoczony wynikiem skierował męża na kolejną biopsję w innym ośrodku. W oczekiwaniu na kolejny wynik zakończyłam nowennę. Drugi wynik biopsji potwierdził pierwszy – nie ma raka. Dziękowałam Maryi Królowej Różańca z Pompejów.

Przeczytaj

Dorota: Prowadź mnie Matko

To moja 5 odmowiona Nowenna pisze to swiadectwo aby podziekowac Maryi za łaski jakimi mnie odarzyla.Jestem jej wdzieczna za to jak mnie przeprowadzila przez te trzy lata walki o malzenstwo.Chociaz moj maz ciagle ma inna i zostawil nas to ja dzieki Maryi odzyskalam wiare i nadal mam nadzieje ze kiedys nasza rodzina bedzie razem.Moze sobie ktos pomyslec ze po co czekac lepiej zyc kozystac z tego zycia ale ja nie potrafie go znienawidzic wiem ze i to łaska od Boga to moje powolanie byc zona i matka wiec chce swoje zycie poswiecic Bogu i dziecku a On najlepiej wie jak je poukładac.

Przeczytaj

Zdrowie syna i nie tylko

Nowennę pompejańską odmawiałam już 3 razy i za każdym razem Matka Boża mnie wysłuchała. Ale zacznę od początku. Od kiedy pamiętam zawsze czułam gdzieś tam głęboko, że ktoś nade mną czuwa i jest obecny w moim życiu i nim kieruje. Trafiały w moje ręce kościelne pisma, różne gazetki, w których interesowały mnie objawienia Maryjne, czytałam o uzdrowieniach, o łaskach i innych świadectwach obecności Maryi w życiu człowieka. Modliłam się żarliwie do Maryi już od dziecka. Nikt mnie do tego nie zmuszał, pomimo że pochodzę z katolickiej rodziny. Ale zawsze czułam , że coś mnie ciągnie do Maryi . Zawsze niej mogłam zaufać. Często odmawiałam wieczorem różaniec, a jak nie mogłam całego to chociaż 1 dziesiątkę dziękując za kolejny dzień życia. Prosiłam także o pomoc w różnych intencjach.

Przeczytaj

alkohol

Krystyna: Trzeźwość syna

Jest to już moje kolejne świadectwo o nowennie pompejańskiej,wszystkie moje prośby Matka Najświętsza litościwie wysłuchała.Mój syn Mikołaj ,18 latek,do niedawna kochający Boga,rodziców,dobry uczeń,sportowiec odmienił się nie do poznania.Poznał złe towarzystwo,alkohol,sex,kradzieże,wulgarność,kłamstwa,coraz pózniejsze powroty do domu,ucieczki,porzucenie szkoły…Nasza rozpacz nie miała granic,robiliśmy wszystko co w ludzkiej mocy,żeby się opamiętał,nic nie pomagało.

Przeczytaj

horyzont

Marta: Ciągle wierzę

Szczęść Boże! Pragnę podzielić się świadectwem, bo do tego przecież zobowiązujemy się odmawiając nowennę. Odmawiałam ją po raz pierwszy i mam takie wrażenie, że być może modliłam się w zbyt ogólnej intencji, ponieważ jak na razie nie została spełniona. Była to mianowicie prośba o pobożne życie mojej rodziny, zgodne z sakramentami i przykazaniami. Może też chodzić o mój problem ze skupieniem się na modlitwie.

Przeczytaj

szpital

Agnieszka: Mój synek jest zdrowy, po raz drugi

To juz kolejne swiadectwo dotyczace zdrowia mojego dziecka. I po raz kolejny moja prosba zostala wysluchana. Rok 2018 byl bardzo ciezki. Zaczelo sie w styczniu od diagnozy choroby mojego Tatusia-rak nerki z przerzutami. Juz wtedy chwycilam za rozaniec i kolejny raz zaczelam odmawiac Nowenne Pompejanska, o zdrowie dla Taty. Odmawiam ja nieustannie do tego czasu i wierze, ze Maryja wyprosi u swego Syna te łaskę. Widocznie w przypadku Tatusia musi to potrwac dlużej. Blagam Cie Matko,zechciej wysluchac mojej prosby.

Przeczytaj