Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

e: wewnętrzny spokój

E: Wewnętrzny spokój

Na początku chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom zamieszczającym swoje świadectwa na tej stronie. Często je czytam i są dla mnie dużym umocnieniem, ponieważ pokazują ogromną siłę wiary i modlitwy.

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki, lecz na początku stwierdziłam, że to nie dla mnie. Jakoś nigdy nie przepadałam za modlitwą różańcową.

Przeczytaj

grażyna: moje otrzymane łaski

Grażyna: Moje otrzymane łaski

Odmówiłam już wiele Nowenn ( ok.15 ) i z każdej może nie otrzymałam to co chciałam , ale zawsze wyszło i tak na dobre , Królowa Różańca Świętego dobrze wie czego Jej Syn od nas oczekuje ,praktycznie z każdej Nowenny wynosi się coś dobrego , moje prośby co nie które zostały wysłuchane. Prośby o łaski od Maryi przychodziły , najpierw praca choć krótka ale była, potem oderwanie męża i syna od alkoholu i to było najpiękniejsze powolutku

Przeczytaj

katarzyna: wsparcie

Katarzyna: wsparcie

Chciałabym złożyć swoje świadectwo. Nowennę Pompejską znalazłam przypadkiem, gdy przeglądałam strony na temat aktorów i pseudo gwiazd, ktoś skomentował artykuł tam zamieszczony w sposób nie związany z tematem. Poprostu napisał, iż warto modlić sie Nowenną Pompejańską. Zaczęłam szukac informacji o tej niezwykłej modlitwie.

Przeczytaj

renata: maryja jest przy mnie

Renata: Maryja jest przy mnie

Nowenną Pompejańską modlę się od roku. Dodam, że nie sama, ale razem z moim przyjacielem (na skype, przez telefon, a czasem na żywo). Jest to wielkie błogosławieństwo, bo wspólna modlitwa bardzo mobilizuje, a także daje wspaniały fundament dla relacji. Modlę się w różnych intencjach, ale cały czas za bliskie mi osoby. Już dawno chciałam napisać świadectwo, ale ciągle wydawało mi się, że intencje, w których się modlę, są nie do końca wysłuchiwane, niby coś zauważam, ale chyba miałam inne oczekiwania.

Przeczytaj

aneta: matka boża wysłuchała nawet mnie

Aneta: Matka Boża wysłuchała nawet mnie

Na nowennę trafiłam przypadkiem w bardzo ciężkim okresie życia, bez pracy sama z dzieckiem, bez perspektyw na cokolwiek. Przyznam szczerze że zaczęłam ją odmawiać jako ostatnią deskę ratunku. Nigdy nie byłam wzorową katoliczką złożyło sie na to zapewne wiele ciężkich sytuacji w moim życiu. Obrażałam sie na Boga wiele razy, wiele razy padałam na kolana do modlitwy zalana łzami.

Przeczytaj