Wróciłam do pracy po dłuższej NIEOBECNOŚCI.Wiedziałam, że będzie trudno SIE ZAKLIMATYZOWAĆ ALE ATMOSFERa JAKĄ ZAFUNDOWAŁA MI KOLEŻANKA przerosła moje wyobrażenia. Koleżankę tą znałam dość długo i nigdy nie przypuszczałam że jest zdolna do takich rzeczy.
problemy
Nie ma takiego problemu, którego by nie rozwiązała Nowenną Pompejańska. Zaufaj Maryi i oddaj Jej swoje problemy!
Paulina: Sytuacja rodzinna
Dzień dobry-Pisze to świadectwo poraz 2 ponieważ już trochę minęło a moje świadectwo nie zostało ukazane -Nowennę te odmawiałam W intencji rodziny ,aby sytuacja rodzinna się poprawiła finansowo ,a także aby moje rodzeństwo i tata zmienili się , ponieważ nie potrafią się dogadać.Niestety sytuacja nie zmieniła się,a jest coraz gorzej ,lecz cały czas mam nadzieję że Bóg ma swoje plany na które ja się muszę zgodzić może to nie jest jeszcze czas na ich odmianę.
Małgorzata: Proszę o modlitwę
Czytam świadectwa po jednej, trzech Nowennach i ciągle jeszcze nie napisałam swojego. W 2016 roku rozpoczęłam modlitwę Nowenną o dobrego męża. W 2017 roku poznałam o 12 lat ode mnie starszego i statecznego jak mi się wydawało Andrzeja i w …
Waldemara: Małżeństwo to diament szlifowany całe życie
Nowenna rozpoczęta dla dalszej kontynuacji przemiany w relacjach małżeńskich. Myślę, że powielanie modlitwy dla rozwiązania problemu, jest ważne, zwłaszcza jeśli są to ciężkie sprawy z punktu widzenia ludzkiego. Bóg widzi więcej … Trudności z koncentracją, ale ten spokój jest nie do przecenienia, czasami wspaniały dreszcz uniesienia w modlitwie. Gdyby tak uzyskać częściej to doznanie… Zepsuta pralka po raz kolejny, krótki czas od poprzedniej naprawy. Ale część na gwarancji, wymiana bez dodatkowych kosztów. Na pewno przypadek 😊.
Alicja: Problemy rodzinne
Nowennę Pompejańską odmawiam od dwóch lat.codziennie czytam świadectwa , które się tutaj ukazują, dzięki nim mam jeszcze nadzieję ,że coś się zmieni w moim życiu na lepsze
Modlę się codziennie o łaski dla mojej rodziny, ale mam wrażenie ,że jest coraz gorzej.
Czasami jest tak ciężko, że już nie mam siły tego wszystkiego ogarniać.Oboje z mężem ciężko pracujemy, z tego zmęczenia ,pośpiechu i stresu robimy się nerwowi, zgorzkniali. Do tego wszystkiego jeszcze syn się pogubił nie ma pracy ,stał się opryskliwy, zupełnie jak nie moje dziecko.
Modlę się o lżejsze życie, pracę i wybranie dobrej drogi przez syna, ale ja chyba nie zasłużyłam na cokolwiek dobrego.Wszyscy teraz cieszą się Świętami, robią prezenty a ja
się tych Świąt po prostu boję.
Matka: Dzieci zawierzone Matce Bożej
Wyruszyłam na pielgrzymkę autokarową do Włoch, której celem były Pompeje. Słyszałam o nowennie pompejańskiej, ale pomyślałam to nie dla mnie. Nie mam tyle czasu.
Chciałam zawierzyć moje sprawy w modlitwie „Jezu Ty się tym zajmij”. Proszę ojca Dolindo w tej sprawie.