Witam. pisze świadectwo po mojej 1-ej nowennie w trakcie również napisałem. Modliłem się o „dobrą żonę wraz z moją byłą dziewczyną ” z którą sie rozstałem ze względu światopoglądowych, kiedyś będąc z nią próbowałem się modlić NP ale skończyłem po paru dniach. Po rozstaniu ksiadz powiedział ze dobrze się stało ale ja postanowiłem sie modlić w ten sposób o żonę razem z nią takiej intencji.
problemy
Nie ma takiego problemu, którego by nie rozwiązała Nowenną Pompejańska. Zaufaj Maryi i oddaj Jej swoje problemy!
Monika: Naprawa relacji małżeńskich
Dziś 13 luty 2018 r. i właśnie skończyłam odmawiać drugą NP (czy to przypadek-nie sądzę-13 dzień miesiąca – Dzień Maryi) . Pierwszą nowennę zaczęłam odmawiać, gdy przeżywaliśmy z mężem ogromny kryzys w małżeństwie (nadużywanie alkoholu przez męża, kłamstwa, kłótnie, cierpiały również dzieci widząc złe relacje między nami – brałam tabletki na uspokojenie – obecnie już nie biorę). Całą pierwszą nowennę odmawiałam we łzach, płakałam, modliłam się i ufałam. Było bardzo ciężko – zły działał wyjątkowo okrutnie!
Dorota: Już widzę efekty
Witam.O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od przyjaciół w bardzo trudnym dla nas okresie-rozpadało się małżeństwo mojego syna. Modlitwa pomogła odzyskać spokój i dała ogromną nadzieję. Odmawiam drugą pompejankę i już widzę efekty. Uwierzyliśmy,że Matka jest z nami i nam pomoże. Zaufajcie!
LIST: Ku dobremu
Witam, to jest moje 2 świadectwo, a w zasadzie 1., które naprawdę „czuję”… Zacznę od tego, że od napisania poprzedniego świadectwa wszystko zaczęło zmierzać ku… złemu. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego, co przeżyłam przez pół roku tzn. na przełomie maja-października. Przeżyłam naprawdę istne piekło jeśli chodzi o pecha w moim krótkim 21-letnim życiu, miałam wtedy najgorsze myśli, chciałam naprawdę odejść z tego świata. Moja depresja osiągnęła totalne apogeum, a wracając do chwili, gdy skończyłam swoją pierwszą nowennę zauważyłam, że to co mi towarzyszyło opróz euforii po jej ukończeniu to rozżalenie, że coś zaczyna iść nie tak.
Kasia: Tylko dzięki opiece Maryi idziemy nadal do przodu
Szczesc Boze, chce zlozyc moje kolejne swiadectwo. Nowenne odmawiam od dwoch lat. Mialam bardzo duzo stresu I problemow, ale tylko dlatego, ze Najmilsza Maryja jest blisko mnie, mam wciaz nadzieje na lepsze jutro. Jestem po rozwodzie z mezem, ktory znalazl sobie najpierw jedna kochanke, potem zechcial wrocic, ale wkrotce znalazl nastepna.
Julia: Bóg mnie uzdrowił
Chciałabym się z Wami podzielić moim świadectwem.
Bóg zawsze nad nami czuwa i nigdy nas nie pozostawia bez opieki, ale to już tylko od nas zależy czy chcemy Jego pomoc przyjąć, czy wolimy podążać swoimi ścieżkami, żeby i tak na końcu trafić do Boga- tylko bardzo krętą ścieżką i na około.
Mam 26 lat. Przeżyłam odrzucenie przez ojca, gwałt, toksyczny i wyniszczający związek, aborcję farmakologiczną wykonaną na mojej córce przez partnera- bez mojej wiedzy a tym bardziej zgody, a teraz tracę słuch. Tak w wielkim skrócie.