Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

kasia: to ona pomogła nam przez to przejść

Kasia: To Ona pomogła nam przez to przejść

Odmawiam juz 3 nowenne pompejańskom w intencji zdrowia narzeczonego.Na początku sytuacja wydawała sie nie do rozwiązania ale kiedy zaczełam sie modlic bylo łatwiej,czułam spokój i pierwszy raz taką obecność Matki Bożej przy mnie.Z biegiem czasu sytuacja zaczeła sie poprawiać,ostatnio równiez dostaliśmy dobre wiadomości w tej sprawie i wierze ze wszystko bedzie dobrze,nadal bede sie modlic w tej intencji bo bez Maryi nie dała bym rady.

Przeczytaj

natalia: teraz mogę znów cieszyć się życiem

Natalia: Teraz mogę znów cieszyć się życiem

Chciałam zostawić moje świadectwo bo jestem ogromnie wdzięczna Matce Bożej za uzdrowienie z nerwicy lękowej. Zachorowałam na nią po urodzeniu dziecka,przyszła nagle.Nie wiedziałam co mi jest.Chodziłam od lekarza do lekarza,wszystkie badania wychodziły w porządku a ze mną było coraz gorzej.Były takie dni,że nie potrafiłam się cieszyć moim dzieciątkiem,to było straszne.Nie miałam sił by żyć,nic mnie nie cieszyło,nie wychodziłam nigdzie z domu. Tak źle nigdy się nie czułam…

Przeczytaj

kasia: opieka matki bożej nad mamą

Kasia: Opieka Matki Bożej nad mamą

Nowenne znalazłam w internecie, szukając modlitwy za zdrowie mamy. Modlilam się wlasnie w tej intencji. To czy moje prośby zostały calkowicie wysluchane okaże się dopiero później (po skonczonym leczeniu), ale juz teraz wiem, ze otrzymałam wiele innych łask. Mama bardzo dobrze znosi ciężkie i wyczerpujące leczenie, ma bardzo dobre wyniki i na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że zostanie wyleczona.

Przeczytaj

paulina: nie martw się, wszystko będzie dobrze

Paulina: Nie martw się, wszystko będzie dobrze

Chce złożyć świadectwo co prawda NP zaczęłam 9 dni temu. w intencji powrotu do zdrowia mojej córki Zosi, która ma niespełna 3 miesiące. Matka Boża już mnie wysłuchała, a myślę, że do końca będzie mi już pomagać. Zacznę od początku naszą historię. Zosia Faustyna urodziła się w lipcu br., już w szpitalu przy wypisie lekarz zasugerował, że Zosia ma „coś” ze stawem biodrowym, zalecił wizytę u ortopedy, zresztą każdy noworodek musi być przebadany do 6 tygodnia życia. Okazało się, że moja córka ma zwichnięcie stawów biodrowych obustronne i jedyną formą leczenia jest wyciąg w szpitalu przez 6 tygodni, potem repozycja czyli ręczne nastawienie i gips też na 6 tygodni a na koniec aparat na nóżki też 6 tygodni lub dłużej zależy od postępów leczenia.

Przeczytaj