Ponad 3 miesiące temu skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji powrotu chłopaka, którą rozpoczęłam zaraz po rozstaniu (tj. początek września). Wraz z końcem Nowenny odnowiliśmy kontakt, a po około 3 tygodniach postanowiliśmy do siebie wrócić. Byłam wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie. Wierzyłam, że to dzięki Nowennie znowu jesteśmy razem, że Matka Boska nas ze sobą znowu zjednoczyła.
rozstanie
Nowenna pompejańska i… rozstanie. Czasem potrzebna jest rewizja swojego związku i relacji, czasem nowe otwarcie. Poznaj świadectwa na ten temat.
Ufający: Właściwa droga życiowa
Przez ostani okres mojego życia wydarzyło się wiele rzeczy, między innymi odwołałem ślub z moją narzeczoną, czułem że w tym związku brakowało Boga, czułem że nie idę właściwą drogą, zbyt duża uwagę przywiązywałem do cielesności. Początkiem roku nadeszło rozstanie. Postanowiłem że muszę wrócić do nowenny(odmawiałem ją 3 lata temu) odbudować relacje z Bogiem. Nie ukrywam że nie byłem dojrzały w tym związku, nie docieniałem dobra tej kobiety.
Agnieszka: Miał być ślub, wyszło rozstanie
Dzień dobry nazywam się Agnieszka od dobrych kilku lat modle się nowenna pompejańska w różnych intencjach i wiele łask wyprosiła mi Maryja Moja Pani i Królowa. W zeszłym roku miałam wziąć ślub z Robertem poznałam go na fejsie, sam mnie zagadał a później przyjechał do mnie i tak to się zaczęło. Robert jest wdowcem ma dwoje dzieci w tym dorosłego Radka który ma schizofrenię i autyzm pomimo to polubiłam jego syna.
Agnieszka: Dwa lata i osiem miesięcy
Dwa lata i osiem miesięcy potrzebowałam czasu modlitwy aby prośba ma została wysłuchana przez Naszą Kochaną Mateczkę.
Magdalena: Uratowanie siostry
Nowennę Pompejańską odmówiłam dopiero kilka razy w życiu. Niedawno razem z moją mamą odmawiałyśmy nowennę prosząc, Matkę Bożą, o to, żeby moja siostra przestała żyć w grzechu z obcym mężczyzną, w którym się zakochała.
Katarzyna: Wytrwanie
Odmawiam już 5 nowennę za moje małżeństwo. To jest moje drugie świadectwo. Prosilam o to żeby moje małżeństwo się nie rozpadło. Mój mąż upiera się przy tym że już nam nie jest razem po drodze. Miałam duże problemy z poczuciem własnej wartości. Już prawie nie mogłam normalnie żyć. Pomogła pompejanka i modlitwa wstawiennicza.