Dziś mija 5 dzień odmawiania Nowenny Pompejańskiej za to, aby Mamusia, która nigdy nas nie zostawi usunęła bariery w sercu mojego ukochanego, które nie pozwalają nam być razem. Sama Matka Boża wie jak bardzo się kochaliśmy (mam nadzieję, że on nadal mnie kocha, tak samo jak ja jego…). Jak bardzo byliśmy szczęśliwi…
smutek
Maryja pomaga we wszystkim, także w smutku.
Halina: prośba o znalezienie domu i miłość w rodzinie
Moje wnuczki żyją za granicą, znalazły się w sytuacji,że skończyła im się umowa najmu i musiały opuścić mieszkanie.Jednia z nich ma dwoje maleńkich dzieci.
Anonimowa: Nie wiem czy mogę kolejną Nowenną prosić Boga o …
Trzy dni po zakończeniu 3 Nowenny i dziewięć dni przed zakończeniem 4 (mówiłam dwie jednocześnie) zerwał ze mną.
To była czwarta rocznica naszego poznania.
Patrycja: Probuje zapomniec o moim ukochanym
Witam, w wigilie zakonczylam 3 nowenne w intencji mojego ukochanego. Pierwsza i druga byla w intencji jego powrotu. Niestety nie zostaly wysluchane chociaz nasze relacje polepszaly sie w tym czasie. Trzecia nowenne odmowilam w intencji otworzenia mu oczu na jego bledy i poprawienia naszych relacji, poniewaz pomyslalam ze moze nie powinnam prosic boga o milosc. Niestety moj byly sprawial mi caly czas przykrosc jego zachowaniem i jego zimnym stosunkiem do mnie. Caly czas mialam nadzieje ze po odmowieniu tej trzeciej nowenny cos sie zmieni na lepsze jednak narazie nic na to nie wskazuje.
Ania: Iskra nadzieji w tunelu …
Na wstępie chciałabym złożyć wszystkim podziękowania za wpisy, ponieważ dodawały mi one otuchy w momentach dla mnie bardzo trudnych. Dzień po dniu kiedy odmawiałam nowennę dochodziło niemalże do tego że rzucałam różańcem i nie chciałam się w ogóle modlić za osobę ,która tak naprawdę tego potrzebowała. Była to moja znajoma na której się bardzo zawiodłam ale była dla mnie bardzo bliska i przypadkiem dowiedziałam się że zachorowała, ciężko zachorowała.Pierwsza diagnoza była rak, potem z każdym dniem kiedy ja wątpiłam w moc Maryi że modlitwa cokolwiek zdziała. Mówię sobie a nikomu nie zaszkodzi a jak Maryja nie pomoże to trudno. Z każdym dniem oburzałam się że mam się modlić za kogoś kto mnie obmówił i zawiódł. Nie miałam siły na modlitwę , usypiałam z różańcem w nocy , płakałam i nie wiedziałam po co to wszystko ale jakiś głos mi mówił’ Módl się , módl się” co wątpiłam to wciąż ten głos w moim sercu.Odmawiałam nowennę pompejańska wcześniej ponad 2 lata w różnych intencjach i w końcu odpuściłam kiedy doszło do mnie że nie ma sensu się tak modlić. Dużo się po prostu nie spełniło.
Justyna: Cud !
Zaczęłam sie tez bardzo dobrze czuć od zaczęcia nowenny . Zupełnie inna ja! Wiem, ze to tylko zasługa Matki Bożej!!! Chciałabym z całego serca podziękować !!!!! I prosić o więcej !