Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

anna: nareszcie porządna praca

Anna: Nareszcie porządna praca

Składam świadectwo związane z nowenną pompejańską. Syn mój stracił pracę, pomimo że modliłam się aby nie był zwolniony. Miał już 49 lat i zajmował się pracą biurową. Znów odmawiałam następną nowennę znalazł pracę ale po kilku miesiącach dostał wymówienie a ja dalej się modliłam. Następną pracę którą znalazł była tylko wyzyskiem pracodawcy. Następną nowennę pompejańską odmawiałam za dusze czyśćcowe. Po około 20 dniach błagalnych syn dostał telefonicznie ofertę pracy na godnych warunkach i już pracuje. On też uważa że jest to cud, bo mają 50 lat i żadnego konkretnego zawodu nie może to być bez Łaski Bożej. Za wszystko dziękuję Bogu i Matce Najświętszej Pompejańskiej i proszę wszystkich aby się nie zniechęcali i wytrwale się modlili.

ewa: warto uwierzyć

Ewa: Warto uwierzyć

Piszę to świadectwo w imieniu mojej mamy. Kiedy półtora roku temu zaczęłam odmawiać NP i zauważać jej oddziaływanie na moje życie, od razu zachęcałam do jej odmawiania moją mamę. Bardzo się zdziwiłam gdy ta odmówiła, twierdząc że to jest zbyt czasochłonne i że nie da rady…. Dodam, że mama jest na emeryturze i nie ma kompletnie żadnych zajęć. Nie przekonywały ją argumenty, że ja pracując i mając 3 dzieci daję radę.

Przeczytaj

maria: wymodlone zdrowie dla syna i wnuka

Maria: Wymodlone zdrowie dla syna i wnuka

Nowennę Pompejańską odmawiałam kilka razy i zawsze moje modlitwy zostały wysłuchane, zawsze otrzymałam upragnione łaski. Gdy mój 5-letni wnuczek ciężko zachorował ja od pierwszego dnia jego pobytu w szpitalu wzięłam do ręki różaniec i zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Miał bardzo silną infekcję i bardzo słabą odporność z powodu niskiego poziomu leukocytów. Wnuczek wrócił do zdrowia, a ja od początku odmawiania nowenny pompejańskiej wierzyłam, że Matka Boża mnie wysłucha. To było 5 lat temu, a ja dopiero dzisiaj składam moje świadectwo. przepraszam za to Królową Różańca Świętego! Po stokroć przepraszam!

Przeczytaj