Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Radość i kobieta

Aneta: Maryja odmienia nasze życie

Pierwszą nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać 1 listopada 2018 roku, Wcześniej odmówienie jednej dziesiątki różańca było dla mnie wyzwaniem. Nowennę odmawiałam w intencji nawrócenia mojego brata, chociaż sama potrzebowałam duchowego uzdrowienia. Nowenna była pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy, gdy zaczęłam martwić się o mojego brata, który bardzo oddalił się od Boga, nadużywał alkoholu i stał się bardzo nerwowy.

Przeczytaj

Bak samochodowy i paliwo

Ela: Duszyczki napełniły mi bak do pełna

Niech będzie pochwalony Jezus i Maryja. To jest moje drugie świadectwo NP. Jestem w trakcie

11 nowenny NP. Były one w różnych intencjach. Rozpoczęłam pierwszy raz 04.08.2018 r. kiedy to spotkała mnie wielka tragedia życiowa i od niej się zaczęły następne, bo zły tak zamieszał w mojej rodzinie, że nie przestał na jednej tragedii tylko pogrążył mnie tak, że nie chciało mi się żyć.

Przeczytaj

Rodzice, dziecko i ręce

Ewa: Mam żywy dowód Bożej interwencji

Mam żywy dowód Bożej interwencji. Mój synek Jacuś – urodził się z wieloma poważnymi chorobami a jego rokowania co do przeżycia i rozwoju były marne. Jacek urodził się z wodogłowiem olbrzymim, brakiem wielu struktur mózgu lub ich uszkodzeniem. Jeszcze w ciąży mówiono mi że muszę przygotować się na najgorsze, dziecko może umrzeć przed porodem lub po a jeśli nawet przeżyje jego życie prawdopodobnie będzie krótkie. W pamięci pozostaje mi obraz USG i pojedyncze zwoje mózgowe przy kości czaszki a wewnątrz czarny obraz (tj. woda) przedzielony nie do końca wykształconym sierpem mózgu. Pień mózgu częściowo wciśnięty w kanał kręgowy…. i tłumaczenie jakiegoś profesora który robił mi badanie w obecności studentów że pień mózgu odpowiada za czynności wegetatywne organizmu…

Przeczytaj

Ciąża

Aga: Jestem w ciąży!

Szczęść Boże. Przez dwa lata po ślubie staraliśmy się z mężem o dziecko, niestety bezskutecznie. Co miesiąc nadzieja „moze tym razem się udalo” ale wciąż nic. Ciągły płacz i rozgoryczenie nie dawało mi normalnie funkcjonować. Zamawialam mszę, jeździłam w różne miejsca z prośbą o dar macierzyństwa. Zero odzewu. Powoli miałam objawy depresji nic nie potrafiło mnie cieszyć tak bardzo pragnąłem dziecka. W końcu moja mama namówiła mnie na Nowennę Pompejanska.

Przeczytaj

Badanie, choroba i lekarz

Aleksandra: Uzdrowienie taty ze szpiczaka

(17.09.19)Witajcie, chciałabym podzielić się z Wami świadectwem skuteczności Nowenny Pompejańskiej w moim przypadku. Nowennę zaczęłam odmawiać, gdy zdiagnozowano szpiczaka (choroba nowotworowa) u mojego taty. Intencja : możliwie jak najszybsze, całkowite uzdrowienie taty. Jak się domyślacie, taka sytuacja jest bardzo trudna, ale to właśnie Maryi zawdzięczam spokój, pozytywne nastawienie i głębokie poczucie, że tata wyzdrowieje.

Przeczytaj