Zanim zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską trafiłam na tą stronę i czytałam świadectwa ludzi, których modlitwy zostały wysłuchane. Pomyślałam sobie…to niemożliwe, moja sprawa jest beznadziejna, żadna modlitwa tu nie pomoże. Mimo wszystko rozpoczęłam nowennę, codziennie, dzień po dniu, każdego dnia z większą gorliwością, wiarą i ufnością. Myślałam sobie, że nawet jeżeli sprawa nie wyjaśni się po mojej myśli to mam ufność w Panu, że wie co dla mnie jest dobre. Wszak dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Sprawa była bardzo poważna, związana z mieszkaniem, z którego mogłam być eksmitowana.
problemy
Nie ma takiego problemu, którego by nie rozwiązała Nowenną Pompejańska. Zaufaj Maryi i oddaj Jej swoje problemy!
Dawid: To działa
Zaczynając swoją pierwszą nowennę rok temu nigdy nie pomyślałbym , że kiedykolwiek umieszczę tutaj swoje świadectwo. Wiem , że muszę to zrobić ponieważ mam ogromny dług wdzięczności wobec Maryi. A więc od początku. Odmówiłem dwie nowenny pompejańskie każdą w innej intencji i po roku w miesiącu różańca świętego obie się spełniły pierwsza 4 pazdziernika a druga dzień później.
Anna: moje świadectwa
Witam, ja odmawiałam już NP kilka razy – pierwsze trzy nowenny odmowiłam do konca, choć nie bez problemow, pozniej było juz trudniej. Pierwsza NP odmowiłam w intencji znalezienia pracy i od początku widać było, że coś się zmienia, idzie w dobrym kierunku. Ostatecznie pracy jednak nie znalazłam, choć była oferta jedna którą odrzuciłam ze względu na konieczność przeprowadzki do innego miasta.
Ola: świadectwo
Beata: podziękowanie
Dziękuję Panu Bogu za rozwiązanie trudnej sytuacji w domu mojego brata. Były bijatyki, wyzwiska, policja, złośliwości, nienawiść, chęć wyeksmitowania matki. Za wstawiennictwem Maryi w Nowennie Pompejańskiej oraz mszami w intencji: za dusze w czyśćcu najbardziej opuszczoną (aby również wstawiała się …
Kinga: Zwycięstwo nad samym sobą
Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać 23 czerwca 2013 r. Prośba którą skierowałam do Matki Bożej była dość osobista i dotyczyła moich uczuć do pewnego człowieka. Już podczas jej odmawiania umiałam rozpoznać w sobie wolę Bożą w tej sprawie. Wiedziałam (po prostu czułam), że znajomość z tym człowiekiem nie była dla mnie dobra. W czasie odmawiania nowenny dowiedziałam się, ze człowiek ten ma poważne problemy emocjonalne, nałogi itd., choć na ile mógł, ukrywał to przede mną lub wprost mnie okłamywał. Najważniejszym dla mnie cudem, był drugi dzień po zakończeniu odmawiania nowenny. Nowennę skończyłam odmawiać w Święto Wniebowzięcia NMP.