Jestem ojcem 5-letniego syna, u którego stwierdzono zaburzenia ze spektrum autyzmu (do końca nie stwierdzono czy jest to ZA czy autyzm wysokofunkcjonujący). Zaraz po diagnozie (jakieś 2,5 roku temu) byłem załamany. Szukałem wszystkiego, co mogłoby pomóc mojemu dziecku. Byłem na skraju załamania nerwowego. Nie mając już żadnego ratunku, zwróciłem się z modlitwą o pomoc i wstawiennictwo do bł. Jana Pawła II. Tak się zaczęła moja przemiana i przemiana mojego syna.
otrzymane łaski
Deszcz łask zsyła z Nieba Maryja na tych co modlą się nowenną pompejańską! Dołącz do odmawiających nowennę i otrzymuj łaski Maryi!
Elżbieta: dobra śmierć
W czerwcu 2011 r. siostrzeniec przeszedł bardzo ciężką operację guza mózgu. Mieszkał z rodziną na drugim końcu świata. Miał 38 lat i dwuletniego synka. Jak pomóc i być z nimi w tym trudnym czasie choroby nowotworowej? To były pytania i czas, który naznaczył nasze cierpienie i działania w rodzinie. Poprosiłam córkę, aby zaproponowała modlitwę, którą wspólnie będziemy odmawiać, byśmy mogli wyprosić łaskę cudu uzdrowienia, jeżeli taka jest wola Boża.
Alina: myślałam, że nie dam rady
O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki. Początkowo myślałam, że nie podołam modlitwie. W tym czasie moja mama miała wypadek i umierała w szpitalu. Wtedy właśnie zaczęłam ją odmawiać. Błagałam o powrót do zdrowia i do sprawności. Lekarze nie dawali nam żadnej nadziei. Ale mama z dnia na dzień była coraz silniejsza, nerki po dwóch tygodniach dializ zaczęły ponownie pracować, nogi nie trzeba było amputować.
Beata: nawrócenie ojca
O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się przypadkiem przez radio. Usłyszałam tylko, że jest to skuteczna modlitwa i trzeba odmawiać różaniec trzy razy dziennie. Nie znałam nawet nazwy tej modlitwy. Zaczęłam szukać w internecie, i tak trafiłam na stronę www.pompejanska.rosemaria.pl. Od razu postanowiłam spróbować.
Grażyna: nowenna w intencji pracy
Szczęść Bożę. Od początku roku mieszkam w Niemczech po tym jak utraciłam pracę w ojczyźnie. 14 lutego rozpoczęłam Nowennę Pompejańską o znalezienie tutaj pracy i tegoż samego dnia szwagierka znalazła dla mnie pracę w szpitalu przy sprzątaniu (nie znam języka niemieckiego i odczuwam tego skutki ).
Daria: taniec po jezdni
To była końcówka mojej pierwszej w życiu nowenny pompejańskiej. Jeszcze tydzień pozostał mi do dokończenia części dziękczynnej. Jadąc samochodem „rozmawiałam” sobie z Matką Bożą, modląc się do niej, kiedy nagle drogę zaczął mi zajeżdżać samochód ciężarowy. Zapewne niepotrzebnie zbyt gwałtownie skręciłam kierownicę, żeby w niego nie uderzyć. Niestety złapałam kołem pobocze i zaczęło się… taniec po jezdni.