Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

judyta i nina: bez modlitwy chyba byśmy zwariowały.

Judyta i Nina: Bez modlitwy chyba byśmy zwariowały.

Na początku listopada 2015 roku u naszej najukochańszej Mamusi wykryto nowotwór złośliwy z przerzutami. Od tego czasu odmawiamy z siostrą Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia naszej Mamy. Jedną nowennę zmówił także mąż siostry. Obecnie jesteśmy w trakcie odmawiania drugiej nowenny. Nasza Mama jest dopiero na początku leczenia, ale my już dziś czujemy jak wiele łask otrzymałyśmy i mamy głębokie przeświadczenie, że Mama wróci do zdrowia. Bez modlitwy chyba byśmy zwariowały.

Przeczytaj

lidia: poczułam bliskość z niebem

Lidia: poczułam bliskość z Niebem

Chcę po raz kolejny złożyć świadectwo o mocy Nowenny Pompejańskiej, a raczej o wspaniałości Matki Przenajświętszej, która tej modlitwy wysłuchuje. Od 10 lutego 2015 roku odmawiam Nowennę Pompejańską za każdym razem w innej intencji. Po drugiej nowennie miałam ogromne trudności w wytrwaniu w trzeciej. Być może dlatego, że była to Nowenna za dusze w czyśćcu, którą postanowiłam odmówić jako podziękowanie za wszystkie łaski. Jednak po kilku nieudanych próbach, z pomocą Maryi pokonałam i tę słabość. Od tamtej pory kiedy tylko kończę jedną intencję następnego dnia zaczynam kolejną. Nie wyobrażam sobie dnia bez tej wspaniałej modlitwy. I choć nie zawsze potrafię się skupić, choć nie zawsze jest łatwo to już postanowiłam, że będę odmawiać Nowennę pompejańską do końca moich dni. Moje poprzednie świadectwa ukazywały dość szczegółowo czego doświadczyłam za sprawą Maryi, jednak tym razem postanowiłam oddać Jej cześć w inny sposób.

Przeczytaj