Na początku tego roku otoczyło mnie mnóstwo strachu. Postanowiłam się pomodlić Nowenną, poczułam od razu dużo więcej spokoju, chaos który był we mnie i wokół znikł, wszystko jakoś zaczęło się układać.
opieka Maryi
Wiele osób piszących świadectwa nowenny pompejańskiej pisze o opiece Maryi, jakiej doświadczają podczas modlitwy. Oto one:
Agata: Otrzymałam coś zupełnie innego…
Drodzy przyjaciele, to co przeszłam wraz z nowenną jest nie do opisania. Ból zżerał mnie od środka nim trafiłam na nowennę. Byłam tak załamana, że już nie wiedziałam jak sobie poradzić. Myślałam, że nie będę mieć siły na nowennę. Ale się.uparałam. Kiedyś słyszałam, że najgorszy ból można znieść z Matką Boską. I zniosłam.
Anna Maria: W intencjach Najświętszej Maryi Panny
Kochani nie pamiętam kiedy zaczełam różaniec pompajanski kiedy kończę zaczynam kolejny. Intencje zawsze te same ,,w Intencji Najświętszej Marii,, bo ona wie jak wykorzystać nasze paciorki różańca Zdrowaś Maryjo i o cokolwiek ja proszę z głębokości mojego serca a jak mówi Maryja że jeżeli jest i będzie taka wola naszego ojca w niebie to wcześnie czy później zostaną moje i nasze modlitwy wysłuchane dlatego nie mam swoich przyziemnych intencji.
Piotr: Bez pomocy Maryi nie dałbym rady…
Przepraszam Cię Maryjo, że z takim opóźnieniem piszę to pierwsze świadectwo. Rok 2020. Zamknięcia firm, prace zdalne. Spadki przychodów w firmach. Pracy ponad siły żeby wypełniać obowiązki w działach m.in. finasowych. Z którego wsparcia skorzystać żeby firma mogła działać? Zaczynam Nowennę. Bez pomocy Maryi nie dam rady.
E.: Same dobro płynące z serca Maryi
To moje kolejne zbiorowe świadectwo. Nowenne pompejanską zaczęłam odmawiać na jesień 2018 roku i od tej pory odmawiam ją codziennie! Intencji nigdy nie brakuje, a tak już się do niej przywiązałam, że przerywając czułabym pustkę. Owszem czuje się zmęczenie i często to skupienie nie jest takie jak na początku, ale uważam, że i tak warto.
Bernadeta: Pomoc Matki Bożej
Nowenne Pompejanska odmawiałam w intencji mojej mamy Marianny ,ktora nagle z dnia na dzień przestała chodzić, stwierdzono u niej wiotkie porażenie kończyn dolnych nogi lewej. Po odmówieniu części błagalnej, noga mojej mamy zaczęła byc coraz bardziej sprawna,mama zaczęła się sie poruszać z pomocą balkonika.