Pragnę się podzielic swoim świadectwem. Mam chorą córeczkę. Już w 24 tygodniu ciąży wykryto u niej na usg dysplazję wielotorbielowatą lewej nerki. Ta nereczka nie funkcjonuje. Po paru wizytach w szpitalu okazało się, że prawa nereczka ma odpływ 2/3 stopnia. Byłam przerażona. Mieliśmy już termin zabiegu, aby uszczelnic moczowód. Jednakże straszono nas, że zabieg nie musi byc skuteczny, bo dziewczynka może miec odpływ wtórny a nie pierwotny. Robiliśmy jej badania moczu co 2 tygodnie.
operacja
Modlitwa nowenną pompejańską w intencji udanej operacji to częsty temat naszych świadectw. Przeczytaj relacje osób, które modliły się w tej intencji. I zostały wysłuchane.
Ania: Dzięki Tobie dostrzegam piękno życia
Chciałabym podzielić się ze wszystkimi łaską, którą otrzymałam. Modliłam się o zdrowie dla mojej babci, o szczęśliwą operacje. Z wielką radością mogę powiedzieć, że wszystko się udało. Operacja przebiegła bez jakichkolwiek komplikacji, babcia dobrze się czuje. Dziękuje Tobie Matko Łaskawa. …
Beata: spokój i radość
Składam to świadectwo jako podziękowanie Matce Bożej z uratowanie zdrowia mojego bratanka Julka, który urodził się z ciężką wadą serca. Dziecko nie zostało zdiagnozowane i po urodzeniu wypisano je do domu jako zdrowe. W ósmej dobie życia nastąpiła ciężka zapaść. Dzięki modlitwie różańcowej Julek został uratowany, przeszedł już dwie operacje i jego stan jest bardzo dobry. To dzięki modlitwie pompejańskiej, którą odmawiała moja siostra i nasza znajoma. Wszyscy w rodzinie traktujemy uratowanie Juliana jako cud.
Edyta: mam nadzieję, że pozwoli mi wyzdrowieć całkowicie
Po tym jak dowiedziałam się , ze jestem chora na czerniaka w zaawansowanym stopniu byłam załamana, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, nie widziałam sensu życia, walki, cały czas myślałam, jak to będzie jak umrę, jak zostawię małe dzieci i męża.
Beata: operacja
Chcę złożyć świadectwo pomocy przez Królową Różańca Świętego w kwestii uzdrowienia mojego 3- letniego synka. Rok temu trafiliśmy z nim do chirurga, podobno bardzo dobrego, który skierował nas na operację. Powiedział, że nie ma innej opcji wyleczenia. Wtedy zaczęłam się modlić, odmówiłam trzy nowenny nie do odparcia, poruszyłam chyba pół nieba, bo modliłam się też do świętych od spraw beznadziejnych, w tym do św. Rity, a ponadto do bł. Jana Pawła II, odmawiałam Koronkę do Miłosierdzia Bożego…
Arletta: Ona nie zostawiła mnie samej
Witam. O nowennie dowiedziałam się od siostry. Koniec ubiegłego roku, był dla mnie okresem bardzo trudnym, ponieważ skumulowało mi się kilka poważnych spraw i zrozumiałam że zostałam z tym sama. Miałam wtedy pretensję do siebie no i oczywiście do całego świata, dlatego nie od razu zaczęłam się modlić.