Zawsze uważałem się za człowieka wierzącego. Pochodzę z katolickiej rodziny, wiarę zaszczepili we mnie rodzice oraz babcia. Przez ostatni rok odwróciłem się od Boga. Na początku zaniedbywałem modlitwę codzienną, później opuszczałem również niedzielne msze święte, co wcześniej dla mnie było nie do pomyślenia. Jednocześnie moje życie zaczęło się kręcić wokół narkotyków, zabawy, alkoholu, grzechów nieczystości. Czułem się, jakbym złapał wiatr w żagle, jakbym wreszcie poznał smak prawdziwego życia. Przez to całkowicie zaniedbałem obowiązki, sens życia widziałem tylko w zabawie.
nieczystość
Oto świadectwa osób, które modliły się o zachowanie czystości, wstrzemięźliwości seksualnej. Zachowaj czystość z pomocą Maryi, pogromczyni złych duchów!
Katarzyna: Świadectwo jak Maryja uzdrowiła męża z alkoholizmu
Szczęść Boże. Pragnę podzielić się ze wszystkimi radością jakiej doświadczam przez wstawiennictwo Matki Bożej Pompejańskiej. Modliłam się Nowenną w intencji wyzwolenia męża z nałogu alkoholowego i nikotyny. Choć różańca świętego nie odmawiałam od lat Matka Boża w cudowny sposób sprawiła, że przez całe 54 dni nie miamla większych trudności w modlitwie.
Agnieszka: Niesamowita modlitwa
Witam. Chciałam się podzielić swoim doświadczeniem z odmawiania nowenny. Zaczelam zmawiac ja pod koniec sierpnia 2013. Modlilam sie o to, zebym byla z chlopakiem ktorego kocham. Sytuacja miedzy nami bardzo sie poprawila działy sie liczne cuda.
Wojtek: Wspaniała modlitwa
Witajcie! Chcę Was zachęcić do odmawiania nowenny pompejańskiej. Naprawdę warto modlić się tą modlitwą. Sam doświadczyłem pomocy Matki Boskiej.
Samotna: Podróż z Maryją
Kilka dni temu skończyłam swoją pierwszą w życiu Nowennę Pompejańską.
Co się zmieniło w moim życiu?
Po pierwsze teraz odmawiam cały różaniec, codziennie, wcześniej jedna dziesiątka była problemem. Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy, bardzo się zbliżyłam do Boga.
Małgorzata: nawrócenie syna
Nowennę pompejańską odmawiałam kilka lat temu w intencji dorastającego syna, z którym mieliśmy dużo kłopotów. Złe towarzystwo, zawalony jeden rok nauki, potem kolejny… Powroty do domu nad ranem, alkohol, nawet narkotyki. Błagałam Matkę Bożą, żeby go ratowała. W tej chwili syn jest nie do poznania, skończył szkołę, wybiera się na studia, a co najważniejsze – wrócił do Boga, modlitwy, praktyk religijnych.