Szczęść Boże. Jestem w trakcie 3 nowenny. Wszystkie dotyczą tak naprawdę tej samej sprawy – ratowania małżeństwa i rodziny.
Od dłuższego czasu w moim małżeństwie nie działo się dobrze. Ostatecznie żona kazała mi się wyprowadzić (jej mieszkanie). Okazało się, że ma innego.
Po pierwszym okresie mocnego przybicia postanowiłem szukać pomocy w Maryi.
Pierwsza nowenna była w intencji odrodzenia naszego małżeństwa. Czułem, że to będzie najwłaściwsza intencja, chociaż czułem się zdradzony i oszukany, widziałem też winę w sobie.