Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Różaniec na ręce

Małgorzata: Odmawianie nowenny pompejańskiej było czystą przyjemnością

Piszę to świadectwo w przedostani dzień Nowenny. Podjęła ją pierwszy raz w życiu. Wiele razy o niej słyszałam i czytałam, jednak nawet w trudnych chwilach życia nie zaczęłam jej odmawiać, ponieważ byłam pewna że dam rady odmówić trzech różańców.  Już 1 dnia dostałam łaskę Bożą i odmawianie jej było czystą przyjemnością, nie było mowy, że nie dam rady, tylko wręcz przeciwni tęskniłam za nią.

Przeczytaj

Pustynia

Iwona: Pan wyprowadza nas na pustynię

W 40 NP Pan wyprowadza swój lud na pustynię i oczyszcza…. Modliłam się przez wstawiennictwo NMP, Matki Dobrej Rady i Świętego Józefa, wszystkich świętych, Aniołów stróżów i Archaniołów, o łaskę: Niepokalanemu Sercu Maryi zawierzyłam siebie, wszystkich bliskich, nasze rodziny, znajomych i ich rodziny, znajomych naszych dzieci, ich rodziny, wszystkich, których nosimy w sercach, nasze zbawienie, nasze serca, Ojczyznę, cały świat, tę intencję.

Przeczytaj

Choroba i szpital

Wiesława: Dziękuję za uzdrowienie męża

Nowennę pompejańską odmawiam kilka a może już kilkanaście lat, nie wyobrażam sobie dnia bez różańca. Kocham tę modlitwę, różaniec towarzyszy mi wszędzie gdy tylko mam chwilę to odmawiam, z początku miałam wyrzuty że odmawiam w drodze do pracy czy jadąc samochodem. Matka Boża obdarza mnie różnymi łaskami a największą było uzdrowienie mojego męża.

Przeczytaj

Szpital

Małgosia: Nowenna pompejańska o uzdrowienie męża

Długo czekałam na ten moment, żeby napisać świadectwo, ale wierzę, że dodam komuś wiary i nadziei, że naprawdę warto się modlić, że wiara czyni cuda. Mąż zachorował kilka lat temu na chłoniaka. Przeszedł wszystkie linie leczenia bez żadnych efektów. Po każdym leczeniu była progresja choroby. Lekarze zdecydowali o ratunkowym przeszczepie szpiku.

Przeczytaj