Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agnieszka: zadziwiająca moc nowenny pompejańskiej w moim życiu

Agnieszka: Zadziwiająca moc Nowenny Pompejańskiej w moim życiu

Nowennę Pompejańską odmawiam od 2 lat bez przerwy było ich już chyba kilkanaście i mogę zaświadczyć, że od początku odmawiania różańca czuję opiekę Matki Bożej, większość intencji została wysłuchana, np. modlitwa o pracę, o uzdrowienie córki, o zdrowie mamy, za pewną duszę w czyśćcu cierpiącą, o moje uzdrowienie z alergii i wiele innych intencji, o których tutaj czasem pisałam.

Przeczytaj

anna: walka o miłość

Anna: Walka o miłość

Nie łatwo napisać świadectwo, nie wiem jak wyrazić w słowach wszystko co się wydarzyło. Myślałam, świadectwo moje będzie tylko o tym jak Matka Jezusa uratowała moje małżeństwo, ale ta pomoc obejmuje o wiele więcej. Zatacza kręgi…

Ponad rok temu mój świat runął w posadach. Mój mąż, jedyny, ukochany, oznajmił, że już mnie nie kocha i chce odejść. Nie rozumiałam nic. Mamy dwoje małych dzieci. Małżeństwem byliśmy od 10 lat. Po tygodniu przyszła do mnie wiadomość o Nowennie Pompejańskiej drogami tak zagmatwanymi, że natychmiast wiedziałam, że to nie jest „przypadek”. Czas był najwyższy, ponieważ każdego dnia odkrywałam coraz więcej kłamstw, w które wierzyłam, bo ufałam mojemu mężowi bezgranicznie. Historia jakby banalna, mój mąż schudł, zmienił się, jakby zgubił swoje dobro i bezinteresowność. Dowiedziałam się o innej, młodszej kobiecie, że to ona jest miłością Jego życia. Opowieści mojego męża nie miały sensu, były nie logiczne i okrutne. Wiele było kłamstw, każdego prawie dnia nowe i nowe. Ból był nie do zniesienia. Moja rodzina daleko. Jedna przyjaciółka na miejscu, druga bardzo daleko. Wszystko działo się na forum naszej wspólnej pracy, na oczach wszystkich.

Przeczytaj

wojtek: spokÓj

Wojtek: SPOKÓJ

Modlę się tą nowenną od dłuższego czasu, myślę, że odmówiłem już około 10 nowenn, jedne intencje już się spełniły inne jeszcze nie, chociaż wierzę, że się spełnią, Maryja dała obietnicę, więc nie może być inaczej, a ja jestem niezwykle uparty:), jedno wiem na pewno po tych wszystkich miesiącach spędzonych na modlitwie, ta nowenna ma ogromną moc, jest jak koło ratunkowe, kiedy toniesz, jak ostatnia deska ratunku, wystarczy się jej chwycić i zaufać.

Przeczytaj