Jest to kolejne już świadectwo, które publikuję na tej stronie, tym razem jednak nie podpisuję się imieniem. Odczułam potrzebę, by podpisać się jako „Kochająca Nowennę”, gdyż tak jest w istocie. 🙂
Pewnego roku, w wakacje poznałam mężczyznę, z którym od razu się polubiłam. Po kilku miesiącach spotykania się, zorientowałam się, że się zakochałam. Wiedziałam, że z wzajemnością, powierzałam więc nas Panu Bogu codziennej opiece, pościłam, modliłam się przez orędownictwo Świętych i dusz czyśccowych, odmawiałam Nowennę Pompejańską. Gdy w końcu zostaliśmy parą, nigdy nie ustałam w codziennej modlitwie.