O. James Manjackal jest członkiem Zgromadzenia Misjonarzy Świętego Franciszka Salezego [MSFS]. W czasie pracy jako wykładowca w seminarium spotkał Jezusa dzięki modlitwie młodego człowieka, który wzbudził w nim siłę Ducha Świętego. Został uleczony fizycznie i duchowo i od tego momentu zapragnął głosić rekolekcje charyzmatyczne na całym świecie.
Nowenna pompejańska – modlitwa na nasze czasy
Nowenna pompejańska to jedna z najbardziej znanych współcześnie modlitw. Niektórzy nazywają ją "pompejanka" lub "nowenna nie do odparcia", z uwagi na słowa Maryi, która złożyła specjalne obietnice związane z odmawianiem tych modlitw. Nowenna pompejańska trwa 54 dni i opiera się na różańcu. Napisał ją bł. Bartolo Longo, a zaaprobował Leon XIII. Jej skuteczność potwierdza ok. 20 tysięcy świadectw, jakie możesz znaleźć na naszej stronie. Jeśli masz sprawę, o którą chcesz się modlić, powierz ją Matce Bożej Pompejańskiej.
Da się słyszeć głosy, że nowenna pompejańska jest trudną modlitwą. Wcale nie! Jest modlitwą wymagającą lecz bardzo prostą. Trwa 54 dni, a każdego dnia modlimy się całym różańcem: Instrukcja nowenny pompejańskiej.
Kiedy w 1879 r. bł. Bartolo Longo śmiertelnie zachorował, napisał nowennę błagalną po której wyzdrowiał. Pięć lat później Matka Boża Pompejańska poleciła nam ją odmawiać. Przeczytaj o obietnicy Maryi.
13 XI 1875 r. pewien stary i zniszczony obraz został przywieziony do Pompejów na wozie z obornikiem. To właśnie ten wizerunek Maryi znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Historia obrazu pompejańskiego.
Bł. Bartolo Longo to założyciel świątyni ku czci Królowej Różańca w Pompejach i jeden z najważniejszych świętych różańcowych. Nasz patron od 2003 roku! Strona o bł. Bartolo Longo.
Świadectwa nowenny pompejańskiej
Na naszej stronie publikujemy świadectwa o otrzymanych łaskach. Jeśli i Ty chcesz się podzielić swoim, zrób to niezwłocznie! Pamiętaj, co obiecujemy Maryi w modlitwie dziękczynnej: "Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś!". Pisząc swoje świadectwo, najlepiej realizujemy daną obietnicę.
Oto najnowsze świadectwa nowenny pompejańskiej, które zostały nadesłane do naszej redakcji. Dziękujemy ich Autorom za trud włożony w ich napisanie.
Dominik: Problemy okazały się malutkie
O nowennie pompejańskiej słyszałem już parę lat temu. Zawsze jednak myśl, aby ją rozpocząć oddalałem daleko, nie wyobrażałem sobie jak można odmówić trzy części różańca dziennie (problem stanowiła dla mnie nieraz jedna dziesiątka w ciągu dnia). Jednak, gdy życie zaczęło mi się wysuwać spod kontroli, to na czym budowałem runęło, i po prostu nie wiedziałem jak żyć i co z sobą zrobić – sięgnąłem po ostatnią deskę ratunku Nowennę do Matki Bożej z Pompejów.
Anastazja: Praca idealna
Szczęść boże! Chce złożyć świadectwo wysłuchanej modlitwy, nowenną modlę się już od ponad roku w różnych intencjach jedne zostały wysłuchane, inne jeszcze nie. Ostatnio modliłam się o znalezienie pracy która nie będzie pochłaniała całego czasu i tak też sie stało.
Kinga – LIST: Modlę się każdego dnia i mam nadzieję
Całe życie swoje wiara była w moim życiu niby sie modliłam chodziłam z różnym skutkiem do Kościoła… Do spowiedzi przystępowałam raz w roku a do Komunii zapewne tylko kilka dni po spowiedzi a później trwalam w tym jak było… w tym roku przyszła choroba nikt nie woedział co mi jest niby alergia pozniej podejrzenia kregoslupa itd a na sam koniec olazalo sie ze tarczyca…
Danuta: Nieoczekiwana pomoc
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
Nowennę odmawiałam w intencji pracy dla mnie. W pierwszej części nowenny postanowiłam jednak, że to mój mąż bardziej potrzebuje pracy niż ja, dlatego modliłam się głównie za niego. Nasza sytuacja finansowanie nie była ciekawa. Mąż od ponad roku szukał pracy, a ja swoją straciłam z ze styczniem 2018 roku. Dwójka dzieci na utrzymaniu, pożyczki i długi to obrazy, jakie miałam przed oczami w czasie modlitwy.
Aneta: Nowenna nadała prawidłowy kierunek mojemu życiu
Na nowennę trafiłam przypadkiem…chociaż przypadków podobno nie ma :). Stało się to w ubiegłym roku, kiedy jak grom z jasnego nieba spadła na mnie diagnoza raka. Co prawda długo się przed nią broniłam, szczególnie jak zobaczyłam ile trwa, ale za każdym razem kiedy przeszukiwałam internet w poszukiwaniu mszy o uzdrowienie własnie na nowennę trafiałam. Ale po kolei: Czytając to świadectwo wyobraźcie sobie kobietę prawie czterdziestoletnią nazywaną przez znajomych i przyjaciół Królową życia… ta to czerpie garściami – mówiono, jesteś niesamowita – wznoszono toasty, ależ masz głowę – lano wódkę strumieniami, umiesz korzystać z życia – zazdroszczono.