Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

badania, choroba genetyczna

Paweł: 50/50 (zdrowie vs ciężka choroba)

Przez lata żyłem z ciężarem bycia w grupie ryzyka poważnej choroby genetycznej. Nie było łatwo, będąc na studiach, mając przed sobą ambitne cele życiowe, zarówno osobiste, jak i zawodowe. Choroby rodzica (której objawy często dopiero występują w wieku średnim) nie dało się ukryć, a ja nie chciałem narażać swojej własnej, przyszłej rodziny, o podobne doświadczenia, z którymi musiałem mierzyć się ja i moi bliscy.

Przeczytaj

Świadectwo pornografia

Tomasz: przez pornografię otworzyłem demonom bramę na oścież!

Żyłem w wielkich grzechach nieczystości przez prawie 20 lat. Nie chodziłem do kościoła. Popełniałem grzechy swietokradztwa tj. komunie bez spowiedzi po latach bo byłem świadkiem na bierzmowaniu i ślubie (otworzyłem demonom bramę na oścież. Co tydzień brałem udział w bójkach, płaciłem za zęby, miałem wyrok za handel, o mało nie siedziałem w więzieniu. Przychodziłem z prostytutkami na dyskoteki. Byłem ochroniarzem na dyskotekach. Naklanialem swoja dziewczyne aby brala tabletki wczesnoporonne kiedy mogło dojść do zajścia w ciążę. Nienawidziłem ludzi.

Przeczytaj

ojciec modli się za córkę

Agnieszka: Słabe serce taty

Tata od zawsze był dla mnie definicją człowieka-skały. Silny, postawny mężczyzna w sile wieku (obecnie ma 52 lata) nie bojący się żadnej pracy fizycznej. Słabo pamiętam pierwsze sygnały o tym, że może być inaczej, główie dlatego, że gdy pierwszy raz trafił do szpitala z podejrzeniem zawału byłam jeszcze małym dzieckiem (miałam ok. 15 lat), które nie rozumiało czym tak na prawdę jest chore serce, a przede wszystkim tata zawsze był dla mnie człowiekiem niezniszczalnym. Od tego czasu byłam świadoma tego, że tata jest pod stałą opieką kardiologa lecz nic poza tym, nie interesowałam się tym szczegółowo. Wydolność serca taty została określona na poziomi ok. 35%.

Przeczytaj