Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

leo: zrozumiałam co jest najważniejsze

Leo: Zrozumiałam co jest najważniejsze

Kochani, odmówiłam 10 nowenn pompejańskich. Kilka moich świadectw pojawiło się na tej stronie. Teraz chciałabym w skrócie opisać moje spostrzeżenia związane z tą piękną modlitwą. Zauważyłam, że gdy modlę się za innych intencje spełniają się w zadziwiający sposób. Tak oto modliłam się o rozwiązanie trudnej sytuacji w pracy mojej mamy – w 27. dniu nowenny nastąpił przełom, sytuacja ustabilizowała się na korzyść mojej mamy. Modliłam się za zbawienie duszy mojego zmarłego 10 lat temu taty – przestałam mieć koszmarne sny z tatą, które męczyły mnie wiele lat. Kolejną nowennę odmówiłam w intencji rozeznania woli Boga odnośnie do pracy mojego męża. Mieszkamy za granicą i nie wiedzieliśmy, czy i kiedy dokładnie wracać do Polski, czy mąż ma szukać nowej pracy czy zostać w obecnej.

Przeczytaj

an: dziękuję maryjo za ten czas modlitwy i łaski

An: Dziękuję Maryjo za ten czas modlitwy i łaski

Wczoraj zakńczyliśmy z Mężem 5 Nowennę Pompejańską. Odmawialiśmy od Bozego Narodzenia 2016 r.

Pragnę zaświadczyć o ogromnej mocy tej modlitwy. Pragnę również życie swoim wskazywać na Dobroć naszej Ukochanej Mamy oraz jej nieustanną pomoc a przede wszystkim swoim postępowaniem zachęcać innych do zawierzenia i zmiany swoich złych nawyków.

Przeczytaj

asia: zaufałam jej, a ona mnie nie zawiodła

Asia: Zaufałam Jej, a Ona mnie nie zawiodła

Piszę to świadectwo, bo chciałam wszystkim niewierzącym przekazać, iż Matka Boża naprawdę w życiu każdego człowieka działa cuda. W moim przypadku Jej wstawiennictwo jeszcze bardziej uświadomiło mi, że zawsze mogę na Nią liczyć i że nigdy mnie nie opuści. W czerwcu dowiedziałam się, że mam zmiany na trzustce i innych narządach. Czekały mnie badania i potwierdzenie diagnozy, bardzo się bałam. Postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską, bo już kilka razy ją odmawiałam i czułam, że Matka Boża mi pomoże.

Przeczytaj

sylwia: nadzieja na wymarzoną pracę

Sylwia: Nadzieja na wymarzoną pracę

Witam, mam 22 lata. Od kogo dowiedziałam się o nowennie nie pamiętam. Od zawsze byłam związana z Bogiem ( pielgrzymki, Eucharystia), szczególnie związana czuje się z Matką Boską Częstochowską oraz św. Ritą. Kilka razy w życiu pobłądziłam, ale na szczęście dzięki ich pomocy wyszłam na prostą.

Pierwszą nowennę odmówiłam w ubiegłym roku w intencji dostania dobrej pracy, było ciężko jednak ukończyłam ją czekając cierpliwie. Upłynął rok, moje studia dobiegały końca wtedy to trafiłam na interesującą ofertę pracy. Praca ta była idealna !

Przeczytaj

agnieszka: to niemożliwe, ale jednak prawdziwe

Agnieszka: To niemożliwe, ale jednak prawdziwe

Przed trzema laty jednego dnia dowiedziałam się od lekarza prowadzącego o tym, że u moich dwóch synów bardzo pogorszyły się wyniki krwi. Diagnoza wskazywała na dwie rozpoczynające się nieuleczalne choroby autoimmunologiczne. U każdego z nich- inna choroba, choć mogą one współistnieć. Byłam załamana. Umówiliśmy się na powtórzenie diagnostyki, włącznie z badaniami za granicą w ciągu 2 tygodni. PO powrocie byliśmy załamani. Zwierzyłam się ze swojego smutku koleżance. Poleciła mi nowennę pompejańską. Nie znałam tej modlitwy wcześniej, ale zawierzyłam Matce Boskiej moich synów. Pierwszego i drugiego dnia modliłam się z ogromnym żalem i smutkiem.

Przeczytaj