Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

mirannoo: moja nowenna

Mirannoo: moja nowenna

Ukończyłem swoją pierwszą nowennę. Mimo , że jeszcze nie otrzymałem łaski , o którą sie modliłem pragnę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami związanymi  z odmawianiem  Nowenny Pompejańskiej. Już na samym początku odmawiania nowenny pojawiły się trudności zły zaczął swoje kuszenie , pojawiły się natrętne myśli , zmęczenie , niechęć do modlitwy . Przeżywałem różne załamania , wiele razy zadawałem sobie pytanie dlaczego tak jest ?

Przeczytaj

karolina: w oczach matki bożej każdy z nas jest jej drogi, jest dla niej ważny. ty też!

Karolina: W oczach Matki Bożej każdy z nas jest Jej drogi, jest dla Niej ważny. Ty też!

Rozpoczął się Adwent, czas oczekiwania na narodzenie Jezusa. A ja, jestem w trakcie odmawiania mojej pierwszej w życiu Nowenny pompejańskiej w intencji znalezienia naprawdę dobrej pracy – moje oczekiwanie jest więc podwójne.

Dziś chcę się z Wami podzielić łaskami, które już otrzymałam od Matki Bożej, a które przerosły moje oczekiwania. To jakby rozdarł się worek obfitości: równowaga wewnętrzna, spokój, chęć do życia, chęć do odkrywania nowych możliwości, pomysły, inna perspektywa, inny punkt widzenia wielu spraw, pozytywne i realne nastawienie do życia, ale też:

Przeczytaj

sara: ufność i cierpliwość niezbędne!

Sara: Ufność i cierpliwość niezbędne!

Kilka dni temu skończyłam pierwszą w życiu Nowennę Pompejańską. Wcześniej nie byłam fanką różańca, chociaż wiedziałam, że modlitwa różańcowa czyni cuda. Sama miałam jednak problem z zatopieniem się w modlitwie…. Pan Bóg był dla mnie cierpliwy i dopuszczając różne wydarzenia w moim życiu, powoli, delikatnie, coraz bardziej kierował mnie ku sobie i sferze duchowej… Pochodzę z rodziny bardzo wierzącej. Moja kochana babcia miała ogromne nabożeństwo do Matki Bożej i pomimo, iż prawie sama wychowała (i to dobrze wychowała!) 10 dzieci, codziennie odmawiała różaniec i uczestniczyła we Mszy Św.

Jednak dla mnie myśl o całym różańcu w ciagu dnia była zbyt trudna, bałam się, że nie podołam, a nie lubię podejmować się zadań, co do których nie mam przekonania, że wytrwam.

6 października, po artykule w Gościu Niedzielnym podjełam decyzję: Kiedy jak nie teraz? Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską i ze zdziwieniem stwierdziłam, że jeśli zbyt szybko w ciagu dnia odmawiam całość, to wieczorem brakuje mi różańca! Wcześniej jedna dziesiątka była dla mnie obciazeniem!

Przeczytaj

maria: każde dobrze wypowiedziane zdrowaś maryjo to piękna róża dla matki bożej!

Maria: Każde dobrze wypowiedziane Zdrowaś Maryjo to piękna róża dla Matki Bożej!

Obecnie jestem w trakcie odmawiania 9-ej Nowenny Pompejańskiej. Intencje mojej modlitwy były różne: sprawy zawodowe, osobiste, o zdrowie dla bliskiej osoby, o łaskę wiary dla pewnej osoby, a aktualnie m.in. o uzdrowienie mojego życia. Niektóre Nowenny zostały już wysłuchane, a niektóre czekają jeszcze na spełnienie. Pomimo, że nie wszystkie główne intencje się spełniły, to otrzymałam inne łaski przede wszystkim dotyczące sfery duchowej m.in: łaskę modlitwy, polubiłam modlitwę różańcową (wcześniej przychodziła mi z trudem i bardzo mało modliłam się różańcem, dlatego odmawianie 3 lub 4-ech części dziennie to dla mnie ogromna zmiana), wytrwania w modlitwie mimo, że nieraz trudno było mi się skupić, musiałam pokonywać pojawiające się wątpliwości, zniechęcenie, walczyć z niechcianymi myślami, sennością, zwykłym zmęczeniem, brakiem cierpliwości. Zmieniło się też moje spojrzenie na sprawy duchowe, ponadto moje wyniki badań wypadły dobrze. Być może otrzymałam też łaski, których nie dostrzegam. Świadectwa innych osób pomogły mi zauważyć niektóre łaski.

Przeczytaj

dominika: matka boża jest wielka!

Dominika: Matka Boża jest wielka!

Witajcie.Postanowiłam odmówić nowennę pompejańską w intencji mojego taty, który sam wychowuje mnie i brata, gdyż mama zmarła.Wczoraj zakończyłam nowennę. Modliłam się o najpotrzebniejsze rzeczy dla taty takie jak: zdrowie, wiarę i pomoc materialną, gdyż tata buduje nam dom. Głęboko ufam Matce Bożej iż pomoże memu tacie w wychowaniu mnie i mego brata.

Przeczytaj

magda: walczcie, bo warto!

Magda: Walczcie, bo warto!

Chciałam podzielić się swoim świadectwem i prosić Was o opinię. Dziękuję wszystkim za piękne świadectwa, zawsze dodają mi siły. Moja intencja jest błaha i banalna, chodzi mi oczywiście o miłość. Odkąd zaczęłam ją odmawiać zalał mnie ogrom niepowodzeń, oblane egzaminy, problemy w pracy, w relacjach z bliskimi, ze zdrowiem, samopoczuciem, wycieńczający bezsens życia i osamotnienie, płaczliwość, obojętność, brak wsparcia rodziców, którzy jeszcze dodatkowo dodają mi cierpień swoim zachowaniem; w ostatnich dniach nowenny brak nadziei i ogromny ból.

Przeczytaj