Przez całe moje życie odmówiłem 7 Nowenn Pompejańskich. Pierwszą na początku 2013 roku gdy moja mama zachorowała na raka. Rokowania nie były pomyślne, sytuacja wyglądała bardzo źle. Mama rozpoczęła chemioterapię. Od razu po rozpoczęciu Nowenny guz zmniejszył się na tyle, że była możliwa operacja.
uzdrowienie
Cudowne uzdrowienia dzieją się dzięki Nowennie Pompejańskiej. O ile to jest zgodne z wolą Bożą. Zaufaj i módl się o zgodę z wolą Bożą w swojej intencji!
Monika: Nowenna pompejańska o uzdrowienie przyjaciela
Dziś rozpoczęłam 8 Nowennę. Chcę się podzielić świadectwem jednej z Nich. Mój przyjaciel zachorował ciężko na covid. Długo zwlekał z wezwaniem pogotowia i w chwili kiedy trafił do szpitala stan był już bardzo ciężki. Obustronne zapalenie płuc. Przyjaciel miał też astmę co obciążało Go w tym przypadku jeszcze bardziej. W dniu kiedy zabierało Go pogotowie powiedział do żony, że On już nie wróci.
Anna: Nowenna pompejańska o uzdrowienie mamy
Moja mama niemalże od dziecka chorowała na migreny. Niestety z czasem zaczęły się one nasilać. Nie pomagały żadne leki, robione były dokładne badania i nic z tego. Na domiar złego oprócz codziennej pracy mama musiała zacząć opiekować się moją chorą na alzheimera babcią. Chyba nie muszę tłumaczyć na czym polega opieka nad taką osobą. Kiedy pojawiał się silny atak, mama sama cierpiąc niesamowity ból musiała zająć się babcią która była już osobą leżącą, nie mającą żadnej świadomości. Byłam pełna podziwu skąd ma ona taką siłę jednakże bardzo mnie to martwiło.
Alina: Cuda, cuda, cuda
Dzisiaj opowiem Tobie jak działa Maryja Pompejańska w odpowiedzi na modlitwy komandosa stałego…to jest projekt modlitewny z Niepokalanowa KRUCJATA RÓŻAŃOWA. Koleżanka moja z liceum, lekarka, miała bardzo poważne kłopoty ze sercem .
Aneta: Depresja siostry
Nowennę pompejańską odmawiałam kilka razy. Dwie były w intencji siostry. Modliła się również moja mama i druga siostra. Nasza najmłodsza siostra dużo przeszła w życiu i pomimo silnej osobowości zachorowała na ciężką depresję i prawie dwa miesiące spędziła w szpitalu.
Monika: Świadectwo uzdrowienia
Dziękuję z całego serca Tobie Boże za uzdrowienie mojej mamy. Nie jestem w stanie słowami opisać wdzięczności Tobie Panie. Uwielbiam Ciebie Jezu. Guz zniknął. Pamiętajcie, że Pan Bóg jest większy od tego wszystkiego. Nie ma dla Niego nic niemożliwego.