Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
3 maja zakończyłam odmawianie Nowenny w intencji powrotu do ukochanej osoby. W tym czasie otrzymałam od Mateńki wiele Łask, którymi pragnę się podzielić. Czas modlitwy wiele mnie nauczył.
Nowenna pompejańska
Zawierz swój problem Maryi
Nowenna pompejańska i… rozstanie. Czasem potrzebna jest rewizja swojego związku i relacji, czasem nowe otwarcie. Poznaj świadectwa na ten temat.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
3 maja zakończyłam odmawianie Nowenny w intencji powrotu do ukochanej osoby. W tym czasie otrzymałam od Mateńki wiele Łask, którymi pragnę się podzielić. Czas modlitwy wiele mnie nauczył.
Dzisiaj skończyłam swoją pierwszą Nowennę Pompejańską. Prośba nie została wysłuchana i raczej nie zostanie, bo chyba po prostu się nie da.
Jakiś czas temu przeżyłam rozstanie. Po dłuższym związku. Nie prosiłam o Jego powrót. W żadnej modlitwie. Ani razu. Udawałam że się z tym pogodziłam. Potraktowałam to jako karę, nie od Boga ale od życia. Za to, że sama wiele zepsułam…
Witam was wszystkich kochani. Bardzo długo zwlekałam z napisaniem świadectwa (pierwszą Nowennę Pompejańską odmówiłam pół roku temu), ale tak naprawdę dopiero teraz dostrzegam wysłuchanie moich modlitw. Oczywiście w trakcie odmawiania były inne łaski, jak spokój wewnętrzny, że wszystko się ułoży (chociaż podczas modlitwy płakałam codziennie), częste przyjmowanie Komunii św., brak znużenia na Mszy św. co towarzyszyło mi odkąd pamiętam, zrozumienie że do tej pory byłam ‘niewierząca-praktykująca’, brak lęku przed ciemnością (bałam się od dzieciństwa) – dużo dawał codzienny poranny egzorcyzm do św. Michała Archanioła.
Witam wszystkich i z góry dziękuje za wasze piękne świadectwa, moje na tej stronie jest kolejne które składam moje intencje nie zostały jeszcze wysłuchane ale pewno czekają na swój czas.
Kochani 2-lata temu na mojej drodze pojawił się pewien mężczyzna jednak los nie połączył nas od tego czasu go nie widziałam jedynie Fb (ale nie utrzymujemy kontaktu), wtedy właśnie sięgnęłam po pomoc do Matki Bożej i po różaniec.
Moje swiadectwo bedzie krotkie. Mam jednak nadzije, ze ktos je przeczyta i w jakims sposob sie odnajdze w nim. Mam 25 lat, nie mam chlopaka, narzeczonego, meza. Pierwsza nowenne ofiarowalam modlac sie w dokladnie w takiej intencji: prosze Cie Matko o zabranie ode mnie samotnosci, postaw na mojej drodze dobrego chlopaka.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Królowa Różańca Świętego.
Chciałam podzielić się swoim świadectwem.
Przez 2 lata byłam w związku z cudownym mężczyzną, o którego wcześniej już się modliłam. Wszystko między nami układało się dobrze aż do czasu gdy on wyjechał do swojego kraju, do Hiszpanii za pracą. Wyjechał 03.07.2013r. Miał po dwóch miesiącach wrócić do mnie do Polski jednak tak się nie stało.