Zacznę od tego, że chyba nie jestem „typem różańcowym”. Co jednak nie zmienia faktu, że zdążyłem już odmówić wiele różańców. W moim życiu były długie okresy zarówno różańcowe, jak i bezróżańcowe. Nigdy nie odmawiałem różańca bez przekonania, ale moje przekonanie do niego ograniczało się raczej do „argumentu z autorytetu”. No tak, skoro, na przykład, Jan Paweł II, tej klasy intelektualista i człowiek na takim stanowisku odmawia taką modlitwę, to musi w tym coś być! A poza Janem Pawłem wiele innych osób, głównie świętych… Dlatego odmawiałem – były okresy, że i trzy razy dziennie (zanim wspomniany Ojciec Święty wylansował „tajemnice światła”).
różaniec
Nowenna pompejańska to właściwie sam różaniec! Ale to on czyni cuda w naszym życiu. Doświadcz tego i módl sie!
Dusia: Matka Pocieszycielka
Wczoraj skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską i wyraźnie czuję, że moja prośba została wysłuchana‼ Mówiąc krótko: Od kilku miesięcy mieszkam z Mamą w domu jej Rodziców.
Anna: Łaska wiary
Szczęść Boże.Od ukończenie mojej pierwszej nowenny minął już ponad miesiąc prosiłam Mateńkę o pomoc w mojej sytuacji finansowej na razie nie otrzymałam tej pomocy,ale otrzymałam coś o wiele ważniejszego i piękniejszego-łaskę wiary w Jezusa,Matkę Bożą i modlitwę na różańcu.
Kasia: Wiem, że Mateczka czuwa nade mną.
Witajcie Kochani:) Czytam na bieżąco zamieszczane świadectwa i poczułam potrzebę napisania paru słów o mnie. Moja „przygoda” z różańcem zaczęła się 10 lat temu. W sposób dotąd niewyjaśniony otrzymałam różaniec. Czekał on jednak pięć lat żebym po niego sięgnęła.
Iwa: modlitwa daje mi ogromną siłę i wsparcie
Chciałabym złożyć świadectwo z odmówienia Nowenny Pompejańskiej. 10 marca tego roku skończyłam pierwszą i niedługo rozpoczęłam kolejną- obie w podobnej intencji.Drugą Nowennę Pompejańską skończyłabym 10 maja jednak dwa tygodnie temu uzyskałam informacje, po której nie mogłabym już z wiarą i nadzieją odmawiać część dziękczynną.
Zosia: Matka Boża otoczyła mnie płaszczem swojej opieki…
27 kwietnia w swieto Bozego milosierdzia zakonczylam swoja trzecia nowenne. Co ciekawe, wcale nie planowalam odmawiania kolejnej nowenny. Intencja, w ktorej odmawialam poprzednia, nie zostala wyslychana, wciaz borykalam sie z ogromnymi przeciawnosciami losu, trudne sprawy urzedowe gmatwaly sie jeszcze bardziej, a w srode popielcowa, zadzwoniono do mnie z urzedu i o znajmiono, ze moje prosby i podania zostaly odrzucone! bylam o krok o zalamania.