Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

modlitwa

Lucyna: Uzdrowienie duchowe

Chciałabym złożyć świadectwo które obiecałam Matce Bożej.Modlilam się Nowenna Pompejańska już koło dwoch lat bez żadnej przerwy.Ostatnia Nowennę jeszcze odmawiam za duszę mojej mamy która odeszła do Boga 4maja.Moja mama była chora kiedy zaczęłam odmawiać za nia pompejanke. Prosiłam Maryję o uzdrowienie jej z choroby ale mateczka inaczej ja uzdrowiła i jestem jej za to bardzo wdzięczna .

Przeczytaj

szpital

Bożena: W sprawie dobrej śmierci

Przede wszystkim chciałabym podziękować za Wasze wszystkie świadectwa,które zawsze mnie umacniały i wspierały.Chciałabym podziękować Matce Bożęj Pompejańskiej za ten wspaniały czas w czasie trwającej pandemi. Oto moja historia . Moja mama po pobycie w szpitalu nabawiła się zarażenia candidą. była umierająca .codzienny różaniec oraz odmawiane w Jej Intencji Nowenny popejańskie jeszcze przed pobytem w szpitalu i potem a także ostatnie namaszczenie i msza świeta w Jej intencji sprawiła że wyszła z tej choroby.

Przeczytaj

Szpital

Halina: Nowenna pompejańska o zdrowie syna

Nowenna Pompejańska stała się dla mnie modlitwą , którą proszę Matkę Bożą o uzdrowienie syna . W marcu 2020 szczegółowe badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło u niego guz w głowie . Od tego czasu odmawiam nowennę w intencji syna. Kończę jedną i po krótkim czasie zaczynam następną. Problemy zdrowotne spadały na syna jedne po drugich. Do okropnych bólów głowy doszły problemy z sercem , problemy laryngologiczne i ogólne wyczerpanie. Bardzo ciężko było przez ten rok ,ale stopnoiwo ukazywało sie światełko w tunelu.

Przeczytaj

Sąd

Marta: Matka prowadzi nas za rękę

To moje drugie świadectwo o opiece Matki Przenajświętszej, która od dwóch lat prowadzi nas przez bardzo trudną sytację sądową, dotykającą boleśnie naszą rodzinę. Dramat zaczął się już ponad 3 lata temu. Żałuję, że od razu nie uciekliśmy się z pokorą do Matki, lecz ufni we własne siły i pewni, że „system” nas obroni, skoro jesteśmy niewinni, zmierzyliśmy się z osobą, która z zemsty nas wyniszcza. Dopiero od dwóch lat odmawiamy z mężem NP i czujemy, jak Matka otacza nas opieką i daje siłę, chociaż jesteśmy poddawani straszliwej próbie. Ostatnie tygodnie były dla nas szczególnie ciężkie, oboje jesteśmy przeciążeni pracą, ja dodatkowo przygotowywałam sie do trudnego egzaminu zawodowego – a zewsząd spadały na nas ciosy, złe wiadomości, szkodliwe dla nas decyzje. Nawet nasz adwokat sceptycznie stwierdził, że nasze szanse są nikłe, w zasadzie żadne.

Przeczytaj